Wypowiedzi po derbowej wygranej z Szombierkami

Trener Marcin Dziewulski:
Powiedzieliśmy sobie przed meczem, że spróbujemy jak to było w Myszkowie, szybko strzelić bramkę, i w ten sposób ustawić sobie mecz. To nam się udało, choć gra przed przerwą nie była jeszcze taka, jaką byśmy sobie życzyli. Natomiast po zmianie stron było już zdecydowanie więcej płynności, co przełożyło się na więcej swobody, a ta szybko dała nam dwie bramki. Bardzo nam zależało, żeby ten mecz derbowy, przed własnym kibicami, rozegrać dobrze, i to nam się udało. Pod względem organizacji gry, i zaangażowania piłkarzy, dużej chęci wygranej wielkie brawa dla drużyny. Mimo wymuszonej zmiany w obronie, ta formacja naprawdę bardzo dobrze dzisiaj funkcjonowała, i w ten sposób kolejny mecz kończymy bez straty gola. Z chłodną głową, choć z radością w sercu, myślimy już o kolejnym meczu w Ornontowicach.

Tomasz Harmata:
Dobrze weszliśmy w ten mecz. Jednak Szombierki także starały się atakować i grać piłką. Nasze akcje były jednak zdecydowanie konkretniejsze. To był klucz do wygranej. Cieszy to, że trzeci mecz z rzędu gramy na zero z tyłu. Wiadomo, że takiego piłkarza jak Rafał Otwinowski trudno zastąpić, ale dzisiaj Mateusz Pietryga dał radę, i naprawdę wielki szacunek dla niego. Mimo prowadzenia 3:0 do końca staraliśmy się zachować pełną koncentrację w obronie, bo zależy nam bardzo na utrzymywaniu tej serii bez straty gola, i spełnianiu tych ambicji, które mają wobec nas kibice. Bardzo fajnie, że było ich dzisiaj tak dużo, doping znakomicie słyszeliśmy przez cały mecz, byli też kibice gości. Chciałoby się, żeby każdy mecz był w takiej otoczce, tym bardziej, że przecież w czasach covidu graliśmy na pustych stadionach.