Kamil Szymura (obrońca Ruchu) – Dla mnie bez różnicy jest nazwisko piłkarza przeciwko któremu mam grać. Michał Zieliński został dziś odcięty od podań, nie miał okazji pokazać swojej szybkości. Zawsze staram się grać na wyprzedzenie, wypchnąć rywala jak najdalej od pola karnego i nie sprawia mi różnicy kto staje naprzeciw mnie. Myślę, że mecz z Odrą był w naszym wykonaniu lepszy. Podobnie jak wtedy i dziś mieliśmy mnóstwo pracy w obronie, ale dziś cała defensywa dobrze pracowała. Dziś dobrze się asekruowaliśmy – gołym okiem widać, że w naszej drużynie jeden walczy za drugiego i nikt nie odpuszcza. Chcieliśmy dziś wygrać, ale widać było że Gieksa nas przycisnęła. Cieszymy się z puntku i do Łodzi jedziemy po kolejną zdobycz. Gra przy takiej publiczności bardzo mobilizuje – jestem pod wrażeniem dzisiejszego dopingu naszych fanów. To naprawdę dodaje nam animuszu i woli walki.
Marcin Kowalski (obrońca Ruchu) – Remis w przekroju całego spotkania to dla nas dobry rezultat. GKS grał dziś dobry mecz, gra była jednak wyrównana i z obu stron były szanse na bramkową zdobycz. Cieszy że nie straciliśmy bramki i mimo że mamy mały niedosyt bo zawsze chcemy zwyciężać musimy brać to co jest i cieszyć sie z remisu. Rywal grał dziś wieloma zawodnikami ofensywnymi. Dobrze wychodziła im gra z klepki, widać że są dobrze poukładani taktycznie i musieliśmy się dziś naprawdę mocno napracować. Musimy pracować nad atakiem większą liczbą zawodników tak by nasze akcje miał kto wykończyć. Na pewno nie nastawiamy się na murowanie bramki – zawsze chcemy być o jednego gola lepsi, ale też chcemy grać tak by bramek nie tracić. Akurat dziś było 0:0, bierzemy ten punkt i jedziemy dalej. Wrzesień skończymy w Łodzi i by uznać go za naprawdę udany musimy przywieźć stamtąd trzy punty.