Zapachnie wielką piłką. Zapowiedź meczu Ruch – Zawisza Bydgoszcz

„Przed nami bardzo trudny rywal.” – przyznaje trener Rafał Górak – „Co najmniej tak niewygodny jak Górnik Polkowice czy Zagłębie Sosnowiec, a nawet, nie boję się tego powiedzieć, od nich trudniejszy. Od początku, mimo ich kilku potknięć w pierwszych meczach, byłem pewny, że jest to drużyna zdolna do wygrania tej ligi. Że jest to klub o chyba największym potencjale nie tylko sportowym, ale i zapewne organizacyjnym, finansowym, marketingowym. A swoimi ostatnimi wynikami zrobili ogromne wrażenie na wszystkich w tej lidze. I to z pewnością ten Zawisza jest prawdziwy, a nie ten z początku ligi, kiedy przegrał dwa mecze. Zdajemy sobie bardzo dobrze sprawę z kim zagramy. Ale nie wolno nam się obawiać tego przeciwnika i się go nie obawiamy, zagramy na pewno swoje i jesteśmy w stanie ten mecz wygrać. Na pewno coś o Zawiszy już wiemy, coś jeszcze staramy się dowiedzieć, ale nie koncentrujemy się w żadnym wypadku na rywalu. Koncentrujemy się na sobie, bo wiemy, że to w nas samych tkwi potencjał aby walczyć o zwycięstwo w niedzielnym meczu i by to zwycięstwo osiągnąć.”

Na pewno słabszą stroną Ruchu w ostatnich meczach była gra obronna, za którą na początku sezonu drużyna radzionkowska była akurat najbardziej chwalona i doceniana. Cztery stracone gole w ostatnich dwóch spotkaniach to nie najlepszy prognostyk przed meczem z tak skutecznym i bramkostrzelnym rywalem, jakim jest zespół z Bydgoszczy.
„Ale wiemy, jakie błędy popełniliśmy w poprzednich meczach, wiemy nad czym musimy pracować. A straciliśmy ostatnio sporo bramek, co nam się dotąd nie zdarzało. Jest to więc kwestia skorygowania tego, co ostatnio poszło trochę w złym kierunku, a co przecież umiemy, bo już to udowodniliśmy, prowadzić właściwą drogą. Ale prawda jest też taka, że szczególnie przeciwko Jarocie Jarocin trafiliśmy na naprawdę dobry i ofensywnie ustawiony zespół, który w poprzednich meczach trafiał do bramek przeciwników, i który z pewnością i w następnych meczach będzie tych goli sporo zdobywał. Ważne było dla nas by strzelić ich więcej niż rywal, i to nam się udało. Nastroje w drużynie cały czas były dobre, ale wiadomo, że po dwóch meczach, czy nawet trzech licząc z Remes Pucharem Polski bez zwycięstwa zawsze może być lepiej. I z tego punktu widzenia wygrana w Jarocinie była bardzo ważna, bo dzięki niej to i tak niezłe morale poszło jeszcze w górę.” – zauważa opiekun żółto-czarnych.

W drużynie Ruchu Radzionków właściwie wszyscy piłkarze są do dyspozycji trenera. Prócz dwóch zawodników kontuzjowanych od kilku miesięcy, z urazem palca lewej nogi zmaga się Piotr Mazur, ale który z udziału w meczu przeciwko Zawiszy nie jest przez to wykluczony. Poobijamy po meczu w Jarocinie, asystujący przy wszystkich golach dla Ruchu, Marcin Kowalski też będzie do dyspozycji trenera. Na boisku też, choć zapewne nie w pełnym wymiarze czasu będzie mógł pojawić się Sebastian Gielza – „Jeśli zagra, to na pewno na środkach przeciwbólowych, ale jest zdecydowany nam pomóc, ma głód piłki. A na pewno jest bardzo ważnym piłkarzem naszej drużyny, co potwierdził w pełni dwoma bramkami w Jarocinie. My jednak decyzję o jego występie dokładnie wyważymy. Ale czy będzie Sebastian na boisku, czy w roli wysuniętego napastnika zagra ktoś inny, to nie jest tak istotne, jak to jak zagra cała drużyna. A musimy zagrać tak, jak przez pierwsze pół godziny drugiej połowy w ostatnim meczu.”

A i trener Kuras, opiekun Zawiszy, ma mieć do dyspozycji wszystkich swoich piłkarzy.

W Radzionkowie wszyscy zdają sobie sprawę z prestiżu meczu z Zawiszą. Zagrają ze sobą nie tylko rywale ze ścisłej czołówki ligi, ale dwa zespoły o przeszłości w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce. Mobilizują się na to spotkanie także kibice obu drużyn. Tych z Bydgoszczy, wspartych zaprzyjaźnionymi grupami fanów z Tychów i z Łodzi może być nawet kilkuset. Do tego układ par ósmej kolejki drugiej ligi zachodniej skojarzył ze sobą jeszcze inne drużyny czołówki. To wszystko sprawia, że niedzielny mecz nabiera jeszcze większego znaczenia.
„To prawda, wiemy o tym, ale musimy sobie zdawać sprawę, że liga jest długa, i sam ten mecz z Zawiszą o niczym szczególnym nie będzie decydował. Warto jednak zauważyć, że z drużyn ze ścisłej czołówki ligi po meczu z Zawiszą będziemy mieli w zasadzie tylko na rozkładzie Czarnych Żagań. Inne czołowe drużyny mają tych meczów między sobą zdecydowanie więcej do rozegrania. Mimo wszystko wydaje się więc, że w drugiej części rundy to nam będzie trochę łatwiej. Oczywiście w żadnym wypadku nie znaczy to, że w jakikolwiek sposób lekceważymy niżej klasyfikowanych przeciwników, bo jest wprost przeciwnie – wiemy jak będzie w każdym meczu ciężko i trudno. Ale jednak to nasi rywale z czołówki tabeli będą się nieraz między sobą „wykrwawiać”. A czołówka ligi faktycznie już krystalizuje się, są w niej albo tylko o krok za nią wszyscy, którzy za faworytów ligi byli uważani. Obecność w tym gronie Czarnych Żagań to chyba jedyna drobna niespodzianka.”

Początek nie tylko hitu ósmej kolejki, ale i całej rundy jesiennej pomiędzy Ruchem Radzionków a Zawiszą Bydgoszcz w niedzielę 6 września o godzinie 15:00. Ceny biletów na to spotkanie wyniosą: 10 złotych – bilet normalny, 6 złotych – bilet ulgowy (dla młodzieży uczącej się, za okazanie ważnej legitymacji), i 2 złote – bilet dla kobiet i dzieci do lat dziesięciu. Aby uniknąć kolejek przy kasach zapraszamy do skorzystania z mniej obleganego wejścia od strony osiedla Stroszek. A tradycyjnie w kasach płacić będzie można „cidrami”, nabyć będzie można karnet (w cenie 45 złotych), a na stadionie klubowe pamiątki. W przerwie meczu odbędzie się zaś konkurs strzelania rzutów karnych rezerwowemu bramkarzowi Ruchu. Prowadzone będą także zapisy kibiców na wyjazd do Torunia na mecz dziewiątej kolejki drugiej ligi z Elaną.

Serdecznie zapraszamy do spędzenia niedzielnego popołudnia z Ruchem Radzionków!