Trener Kamil Rakoczy:
Bezdyskusyjna porażka, w pełni przez nas zasłużona. Jednak całkowicie odpowiedzialność za ten wynik biorę na siebie. Od samego początku fizycznie nie było nas na boisku. Moim błędem było z trzech możliwych terminów wybór derbów z Gwarkiem na wtorek. W ten sposób przed przyjazdem do Gaci mieliśmy w nogach dwa bardzo ciężkie mecze, w których graliśmy na pełnej intensywności do ostatnich minut, i dziś już po prostu nie starczyło nam pary. Mamy teraz tydzień do najbliższego meczu. Gramy teraz trzy razy z drużynami z dolnej części tabeli. Musimy drużynę podnieść po tej porażce, bo choć nasza sytuacja jeszcze nie jest bardzo trudna, to jeśli w tych meczach nie będziemy punktować, taką się już stanie. Ale Ruch Radzionków potrafi walczyć, grać w piłkę i wygrywać. Pokazaliśmy to już wcześniej i musimy do tego koniecznie wrócić.