Graliśmy bez bardzo ważnych zawodników dla defensywy, ale i dla całej drużyny, jak Łukasz Gad czy Tomasz Zdanowski. Dodatkowo szansę dostali piłkarze, którzy rzadziej występowali w dotyczasowych sparingach. Stworzyliśmy sobie kilka dobrych okazji, ale przede wszystkim oddaliśmy pole przeciwnikowi, i sam im wypracowywaliśmy sytuacje, popełniając elementarne, wręcz trampkarskie błędy w defensywie. Wiem, że to tylko sparing, ale nawet w sparingu nie można ani chwili pomyśleć, że mecz się sam wygra, nie wkładać w niego ani trochę charakteru. A nam się to przydarzyło. Dlatego musimy wyciągnąć z tej lekcji rozważne konsekwencje. Wierzę, że ten zimy prysznic wpłynie tylko dobrze na drużynę, bo w poprzednich sparinach nie raz pokazaliśmy, że potrafimy naprawdę dobrze grać – powiedział po wysokiej porażce w sparingu z Gwarkiem Tarnowskie Góry, trener Wojciech Osyra.
Zobacz także
Aktualności 2 dni temu
“Żółto-Czarna” majówka. Ruch wygrywa w Myszkowie
Drugi mecz rozegrany przez "Cidry" w maju przynosi im drugie z rzędu zwycięstwo. Tym razem, w upalne popołudnie, podopieczni…
Aktualności 4 dni temu
Zapunktować w delegacji. Ruch jedzie do Myszkowa
Jedni bardziej wypoczęci, drudzy w lepszych nastrojach po poprzednim występie. W sobotę na boisku w Myszkowie zmierzą się miejscowy…