Kamil Banaś w Dzierżoniowie dostał czwartą ligową żółtą kartkę, a zatem w meczu przeciwko Ruchowi Zdzieszowice będzie pierwszym w tym sezonie zawodnkiem Ruchu pauzującym za nadmiar kartek.
Damian Sadowski w meczu z Lechią strzelił swojego pierwszego ligowego gola w tym sezonie. W każdym z jego poprzednich sezonów w barwach Ruchu na premierowe ligowe trafienie czekał zdecydowanie krócej, bo najdalej cztery mecze.
Zaś przy jego trafieniu pierwszą asystę w tym sezonie zapisał na swoje konto Mateusz Hermasz.
Daniel Sroka przy pierwszym golu w tym spotkaniu asystował już po raz trzeci w tym sezonie ligowym, a tym samym wysunął się na trzecie miejsce drużynowej klasyfikacji najlepszych asystentów.
Dawid Krzemień do swoich ogółem sześciu goli dla Ruchu dołożył w sobotę ogółem trzecią asystę. Zważywszy na to, że ma rozgranych dziewięć spotkań w żółto-czarnej koszulce, statystycznie w każdym meczu strzela bądź asystuje, i nie ma w drużynie drugiego zawodnika mogącego pochwalić się taką statystyką!
Po pięciu meczach bez gola, w końcu – i to podwójnie – do siatki rywala piłkę skierował Robert Wojsyk. W ten sposób ma na swoim koncie już dziewięć ligowych goli w tym sezonie i tym samym awansował na pozycję wicekróla strzelców trzeciej grupy trzeciej ligi.
Wygrana w Dzierżoniowie – druga wyjazdowa w tym sezonie – jak się okazało, była niezwykle cenna w kontekście wyników na innych stadionach. W ten sposób Ruch nie tylko umocnił się na dziesiątej pozycji w tabeli, ale zwiększył przewagę nad strefą spadkową do siedmiu punktów (z czterech), a zarazem zmniejszył stratę do miejsca czwartego do pięciu punktów (z siedmiu).