Na spore emocje czekaliśmy już w piątek, na kiedy zaplanowane było spotkanie ŁKS-u z Wartą Poznań. Z racji tego, że ŁKS przystępował do tego spotkania jako lider rozgrywek, a goście z Poznania byli jedyną drużyną, która w pierwszych trzech, wiosennych spotkaniach zdobyła komplet punktów to wskazanie faworyta do zwycięstwa w tym spotkaniu było niezwykle trudne, a końcowy, bezbramkowy wynik wydaje się być sprawiedliwym rezultatem dla obu drużyn. Po raz kolejny potwierdziło się, że ŁKS nie zwykł przegrywać na własnym stadionie, a Warta wiosną jest na tyle poukładaną drużyną, że jest w stanie ustawić poprzeczkę wysoko każdemu rywalowi.
Znacznie łatwie było nam wskazać faworyta spotkania rozgrywanego w Świnoujściu, gdzie niepokonana u siebie Flota podejmowała Dolcan Ząbki, który w tym sezonie nie wygrał jeszcze wyjazdowego meczu. Spotkanie toczyło się tak, jak wskazywały na to statystyki, Flota atakowała, a Dolcan skupił się na obronie. I kiedy wszystko wskazywało na to, że spotkanie zakończy się bezbramkowym remisem, łódzki arbiter podyktował kontrowersyjny rzut karny dla gości. Ta decyzja rozwścieczyła nie tylko samych zawodników, ale i członków sztabu szkoleniowego Floty, którzy zostali odesłani przez sędziego na trybuny, a słabo uderzona z jedenastu metrów przez Stańczyka piłka wtoczyła się ostatecznie po interwencji Żukowskiego do bramki i dała Dolcanowi trzy punkty, które przywróciły podopiecznym trenera Moskala nadzieję na utrzymanie się na pierwszoligowym froncie.
O kolejną niespodziankę mieli postarać się piłkarze wodzisławskiej Odry, którzy na dwadzieścia minut przed zakończeniem spotkania z Podbeskidziem Bielsko-Biała byli na najlepszej drodze do pierwszej na wiosnę wygranej. Jednak plany gospodarzom tego spotkania pokrzyżował rezerwowy “Górali” – Kołodziej, który w przeciągu pięciu minut dał swojej drużynie najpierw wyrównanie, by ostatecznie strzelić bramkę, która pozwoliła Podbeskidziu zrównać się punktami z liderem z Łodzi.
Ubiegłotygodniowe zwycięstwo KSZO w Ząbkach pozwoliło piłkarzom z Ostrowca Świętokrzyskiego podnieść swoje morale przed spotkaniem, w którym podjąć mieli na własnym stadionie gości z Gliwic. Kiedy przy bezbramkowym remisie, w czterdziestej minucie, za drugą żółtą kartkę z boiska wyleciał zawodnik gospodarzy Trzeciakiewicz wydawało się, że bramki dla Piasta są tylko kwestią czasu. Okazało się jednak, że KSZO podobnie jak jego sąsiedzi z dołu tabeli jest w stanie grając z nożem na gardle sprawić niespodziankę i w doliczonym czasie gry gospodarze wyszli na prowadzenie, które dało im w ostatecznym rozrachunku kolejne wiosną trzy punkty. Serię trzech remisów chciała zażegnać szczecińska Pogoń i kiedy wydawało się, że w spotkaniu z Sandecją uda się utrzymać prowadzenie zdobyte w pięćdziesiątej siódmej minucie, na stadionie w Szczecinie zapadła konsternacja po tym jak arbiter spotkania uznał gościom z Nowego Sącza bramkę, która jak uważali kibice gospodarzy nie padła, bo piłka nie przekroczyła linii bramkowej.
Z pewnością drużyny z Pomorza będą mogły mówić po tej kolejce o dużym pechu, jednak gdyby Flota wykorzystała swoją miażdżącą szczególnie w pierwszej połowie przewagę, a Portowcy po stracie bramki zamiast cofnąć się do obrony spróbowaliby pójść za ciosem byłby to niezwykle udany weekend dla pomorskich drużyn.
Na Śląsku natomiast zadowoleni mogą być fani z Katowic, których “Gieksa” mimo niekorzystnego rezultatu po pierwszej połowie zwyciężyła ostatecznie na własnym terenie Bogdankę Łęczna i tym samym uplasowała się w bezpiecznej, środkowej strefie tabeli.
Swoją siłę na własnym obiekcie zademonstrowali po raz kolejny Górnicy z Polkowic, którym zwycięstwo nad Gorzowskim Klubem Piłkarskim pozwoliło już zrównać się punktami z szóstą w tabeli Sandecją, natomiast GKP po pierwszej w rundzie rewanżowej porażce zbliżył się niebezpiecznie do strefy spadkowej.
Pierwsze wiosną, ale niezwykle okazałe zwycięstwo odnotowała Termalica Nieciecza, której niewątpliwie w zwycięstwie nad MKS-em Kluczbork pomogła sytuacja z dwudziestej trzeciej minuty, kiedy z powodu braku bramkarza rezerwowego, po czerwonej kartce dla Stodoły w bramce MKS-u stanął obrońca. Jednak uczciwie trzeba przyznać, że Termalica zasłużyła na tą wygraną, bo gospodarze już po pierwszym kwadransie prowadzili 2:0.
Spotkaniem kończącym ubiegłą kolejkę był mecz w Stróżach, gdzie Kolejarz podejmował innego beniaminka – Ruch Radzionków. To spotkanie bliźniaczo przypominało mecz Ruchu w Nowym Sączu, gdzie również obie drużyny mogły wyjść na prowadzenie, jednak w końcówce spotkania Ruch, który wydawał się już bronić wyniku wyprowadził akcję, która dała żółto-czarnym trzy punkty, które pozwalają podopiecznym Artura Skowronka umocnić się na piątej lokacie.
Nie wykorzystał swoich bramkowych okazji Charles Nwaogu, co pozbawiło Flotę jakichkolwiek punktów w meczu z czerwoną latarnią ligi z Ząbek. Mimo tego Nigeryjczyk pozostaje najlepszym strzelcem na zapleczu Ekstraklasy, a to dzięki temu, że nieskuteczni byli również jego konkurenci w walce o tytuł króla strzelców. Nwaogu wciąż ma trzy bramkową przewagę nad drugim w tej klasyfikacji Adamem Cieślińskim z Podbeskidzia. Mimo przerwy w rozgrywkach Ekstraklasy nie udało się pierwszoligowcom powtórzyć frekwencji z przed tygodnia. Na trybunach zasiadło bowiem 11 000 widzów, którzy obejrzeli łącznie 20 bramek, co jest najlepszym wiosną wynikiem.
Komplet wyników dwudziestej pierwszej kolejki pierwszej ligi:
Łódzki Klub Sportowy – Warta Poznań 0:0
ŁKS: Wyparło – Gieraga (75′ Mowlik), Kaczmarek, Woźniczka, Łabędzki – Kosecki, Romańczuk (87′ Pawlak), Kujawa (69′ Golański), Klepczarek, Bykowski – Mięciel. Trener: Pyrdoł.
Warta: Bledzewski – Kieruzel, Bartkowiak, Jasiński, Kosznik – Białożyt (69′ Scherfchen), Iwanicki, Ngamayama, Marciniak – Gajtkowski, Reiss (90′ Wojciechowski). Trener: Baniak.
Żółte kartki: Kosecki, Klepczarek – Gajtkowski, Ngamayama, Bartkowiak Scherfchen, Marciniak.
Czerwona kartka: Klepczarek ’90 (ŁKS, za drugą żółtą).
Sędziował: Wajda (Żywiec).
Flota Świnoujście – Dolcan Ząbki 0:1 (0:0)
0:1 – Stańczyk ’90 (rzut karny)
Flota: Żukowski, Falisiewicz, Udarević, Tomasik, Nwaogu, Niedziela (71′ Misan), Pruchnik, Mazurkiewicz, Bodziony (65′ Chi Fon), Ostalczyk (81′ Dylewski), Krajanowski. Trener: Němec.
Dolcan: Misztal, Ciesielski, Piesio, Unierzyski, Wróbel, Bazler, Chylaszek, Stańczyk, Buśkiewicz (90′ Zapaśnik), Świerblewski, Kosiorowski (87′ Robaszek). Trener: Moskal.
Żółte kartki: Falisiewicz, Misan, Udarević – Chylaszek, Stańczyk, Ciesielski.
Czerwone kartki: Udarević (po meczu za obrazę sędziów).
Sędziował: Pskit (Łódź).
Odra Wodzisław – Podbeskidzie Bielsko-Biała 1:2 (0:0)
1:0 – Stolpa ’64
1:1 – Kołodziej ’72
1:2 – Kołodziej ’77
Odra: Buchalik – Marek, Sobik (61′ Sikorski), Cybulski, Caha, Brzozowski, Kuczok (82′ Nganbe), Jary, Skrobacz (61′ Stolpa), Odunka, Figiel. Trener: Skrobacz.
Podbeskidzie: Zajac – Cienciała, Dancik, Konieczny, Osiński – Metelka, Koman (46′ Kołodziej), Rogalski, Łatka (80′ Ziajka) – Demjan, Cieśliński (46′ Patejuk). Trener: Kasperczyk.
Żółte kartki: Figiel, Caha – Ziajka.
Sędziował: Raczkowski (Warszawa).
KSZO Ostrowiec Świętokrzyski – Piast Gliwice 1:0 (0:0)
1:0 – Bzdęga ’90
KSZO: Dymanowski – Cieciura, Kolarov, Trzeciakiewicz, Samba Ba (80′ Łatkowski) – Nawrocik (43′ Kardas), Wolański, Mąka (77′ Skórnicki), Nowosielski – Bzdęga, Kanarski. Trener: Jakołcewicz.
Piast: Szmatuła – Lewczuk, Krzycki, Klepczyński, Szary – Podgórski, Gamla, Urban (79′ Muszalik), Pietroń (59′ Buryan), Biskup (32′ Smektała) – Maycon. Trener: Brosz.
Żółte kartki: Trzeciakiewicz, Dymanowski – Podgórski.
Czerwona kartka: Trzeciakiewicz ’40 (KSZO, za drugą żółtą).
Sędziował: Garbowski (Kluczbork).
Pogoń Szczecin – Sandecja Nowy Sącz 1:1 (0:0)
1:0 – Frączczak ’57
1:1 – Gawęcki ’75
Pogoń: Fabiniak – Rogalski, Hrymowicz, Dymkowski, Matuszczyk – Wólkiewicz (69′ Lebedyński), Zawadzki, Ława, Frączczak (80′ Majkowski), Petasz- Klatt (87′ Dziuba). Trener: Płatek.
Sandecja: Kozioł – Makuch, Fröhlich, Zbozień, Woźniak – Kowalczyk (46′ Kukoľ), Berliński (75′ Eismann), Gawęcki, Chmiest, Borovićanin (74′ Trochim) – Aleksander. Trener: Kuras.
Żółte kartki: Zawadzki, Lebedyński – Zbozień, Gawęcki.
Czerwona kartka: Gawęcki ’78 (Sandecja, za drugą żółtą).
Sędziował: Zając (Sosnowiec).
GKS Katowice – Bogdanka Łęczna 4:2 (1:2)
0:1 – Miloseski ’10
1:1 – Piechniak ’26
1:2 – Ricardinho ’30
2:2 – Karwan ’64
3:2 – Olkowski ’77
4:2 – Olkowski ’82
GKS: Gorczyca – Olkowski, Szala, J. Kowalczyk, Piechniak (75′ Niechciał) – Sokołowski, Plewnia, Cholerzyński, Karwan (72′ Kaliciak), Chwalibogowski – Goncerz. Trener: Stawowy.
Górnik: Prusak – Sasin, Magdoń, Nikitovic, Zasada, Bartoszewski, Ricardinho, Miloseski (84′ Pesir), Pielach (64′ Nazaruk), Nildo (80′ Paluchowski), Nowak. Trener: Jabłoński.
Żółta kartka: Cholerzyński (GKS).
Sędziował: Lyczmański (Bydgoszcz).
Górnik Polkowice – Gorzowski Klub Piłkarski 1:0 (0:0)
1:0 – Tumicz ’53
Górnik: Szymański – Kokoszka, Breznican, Pokorny,Opałacz, Salamoński, Szuprytowski (69′ Sierpina), Chyła, Wacławczyk, Piotrowski (84′ Bancewicz),Tumicz (90′ Soboń). Trener: Nowak.
GKP: Ulman – Markowski, Grocholski, Banasiak, Małkowski (Mikołajczak), Ciach, Łuszkiewicz, Kaczmarczyk, Ilków – Gołąb, Górski (61′ Łudziński), Drozdowicz. Trener: Pawlak.
Żółte kartki: Szuprytowski, Wacławczyk – Grocholski, Ciach.
Sędziował: Rokosz (Katowice).
Termalica Bruk-Bet Nieciecza – MKS Kluczbork 4:1 (2:1)
1:0 – Cios ’12
2:0 – Prokop ’16 (rzut karny)
2:1 – Copik ’29 (rzut karny)
3:1 – Szałęga ’83
4:1 – Szczoczarz ’88
MKS: Stodoła – Stawowy, Jagieniak, Copik, Wilusz – Niziołek, Glanowski (73′ Hanzel), Kaczmarek, Kazimierowicz (73′ Półchłopek), Nitkiewicz – Tuszyński (68′ Góral). Trener: Okaj
Termalica Bruk-Bet: Budka – Kowalski (46′ Piątek), Baran, Cios, Kubowicz – Pawlusiński, Prokop, Cygnar, Szałęga – Trafarski (90′ Cichos), Rybski (68′ Szczoczarz). Trener: Hajdo.
Żółte kartki: Szałęga, Kowalski, Pawlusiński – Copik, Glanowski, Jagieniak
Czerwona kartka: Stodoła ’23 (MKS, za zagranie ręką poza polem karnym)
Sędziował: Szrek (Kielce).
Kolejarz Stróże – Ruch Radzionków 0:1 (0:0)
0:1 – Świątek ’84
Kolejarz: Zarychta – Kominiak, Niane, Zawiślan, Stefanik, Jarosiewicz (79′ Mężyk), Ciećko (56′ Socha), Cichy, Basta, Gryźlak (67′ Rado), Madejski. Trener: Motyka.
Ruch: Skorupski – Trzcionka, Rzepka, Szymura, Kaciczak – Beliančin, Foszmańczyk, Paweł Giel (90′ Kowalski) – Rocki, Jarka (74′ Świątek), Cieluch (46′ Michał Mak). Trener: Skowronek.
Żółte kartki: Niane, Cichy – Cieluch, Kaciczak.
Czerwona kartka: Kaciczak ’89 (Ruch, za dwie żółte).
Sędziował: Kwiatkowski (Warszawa).