Jutro o godzinie 19:00 w ciekawie zapowiadającym się spotkaniu Ruch podejmie MKS Myszków, który dzięki dobrej postawie wiosną przebił się z dołu tabeli do środka stawki, choć jeszcze pewnym utrzymania czuć się nie może, i właśnie w Radzionkowie może sobie to zapewnić. Ruch zaś zrobi wszystko by odkuć się za niespodziewaną, także z przebiegu meczu, porażkę w Będzinie.
Mówiąc o udanej rundzie rewanżowej, to wystarczy powiedzieć, że biorąc pod uwagę jeden przełożony mecz z rundy jesiennej, Myszków zebrał jedne punkt więcej od Ruchu, który przecież także za swoją grę wiosną był chwalony. Myszkowianie w tym roku wygrali siedem razy i przegrali razy trzy (tak samo jak Ruch), a do tego mają niemal identyczny z „Cidrami” bilans bramkowy. Za naszymi jutrzejszymi gośćmi trzy mecze bez porażki, w tym dwa zwycięstwa w dwóch poprzednich spotkaniach.
Do tego drużyna z Myszkowa świetnie radzi sobie w Pucharze Polski, gdzie przed nią półfinał szczebla wojewódzkiego.
Jesienią w ostatnim meczu rundy, rozgrywanym nietypowo, bo w grudniu w Myszkowie 2:0 wygrali radzionkowianie. Poprzednio, w sezonie 2017/18 także dwa razy górą byli żółto-czarni, w Stroszku wygrywając 3:0 , a na wyjeździe 1:0.
Mecz Ruchu z MKS Myszków poprowadzi sędzia Damian Rokosz z Rogoźnika.
