Minął pierwszy dzień przygotowań

„Jeśli chodzi o Foszmańczyka, to zawodnik od dawna jest zdecydowany grać u nas, my od dawna pragniemy go widzieć w zespole, liczmy, że kwestia jego pozyskania z Rakowa Częstochowa wyjaśni się pozytywnie jak najszybciej. Małkowski to posiadający status młodzieżowca bardzo ciekawy zawodnik, a o jego umiejętnościach najlepiej świadczy to, że jest zawodnikiem warszawskiej Legii. Chcemy go zobaczyć, a będziemy mieli go na treningach przez dwa tygodnie. Słowakom zaś będziemy się bacznie przyglądać przez następne dni, a jeśli zdecydujemy się starać o któregoś z nich, to wtedy dopiero przyjdzie czas na ujawnienie konkretów na ich temat. Dwaj juniorzy ze Stadionu Śląskiego to zawodnicy „na jutro”, chcemy ich zobaczyć w treningu, i  będziemy w przyszłości dalej ich obserwować. I właściwie wokół tych nazwisk będziemy się obracać. Nie należy się już spodziewać żadnych „drapieżnych” ruchów transferowych z naszej strony.” – opisał przymierzanych do drużyny zawodników trener Rafał Górak.

Pojawienie się w zespole nowych twarzy wiązać się musi z rozstaniami. Z Ruchem żegna się wystawiona na listę transferową czwórka piłkarzy: Patryk Ciasnocha, Łukasz Pilc, Adam Młynek i Marcin Kocur – którzy poszukują nowych klubów. Na treningu nie pojawił się również Dawid Bober, który po okresie wypożyczenia wrócił do macierzystego klubu.

Nie trenowali również Tomasz Stranc i Piotr Mazur, którzy nie zdążyli wyleczyć urazów. „Tomasz Stranc nie będzie trenował przez pierwszy tydzień. Jest on, podobnie zresztą jak Sebastian Gielza, po zabiegu, i spodziewamy się jego powrotu do treningów na pełnych obrotach w drugiej połowie stycznia. Trudniejsza sytuacja jest z Piotrem Mazurem, bo dalej urazowość jego kolana jest duża, a on sam wciąż odczuwa bóle. Czekamy więc na rezonans magnetyczny, a do tego czasu nie chcemy ryzykować wprowadzania go do treningu, bo to grozić może poważną kontuzją.” – wyjaśnił trener.

Dobrą wiadomością dla kibiców i opiekuna żółto-czarnych może być powrót do zająć Tomasza Rzepki i Marcina Żmudy, dwóch piłkarzy, którzy stracili 2009 rok z powodów ciężkich kontuzji. Obaj trenowali już na równych obciążeniach z resztą zespołu!