Długi, trudny, wymagający rok niemal za nami. Przynajmniej ten piłkarski. Niemal, bo “Żółto-Czarnym” do rozegrania pozostało jeszcze jedno spotkanie. Do Radzionkowa przyjedzie Szczakowianka Jaworzno.
Pożegnanie z ligą na kilka zimowych miesięcy ma być przy Knosały efektowne. Decyzja zarządu spotkanie z “Drwalami” odbędzie się przy sztucznym oświetleniu, a fani mobilizują się, by w jak największym stopniu zapełnić trybuny obiektu w Radzionkowie.
Mecz ze Szczakowianką zapowiada się wyjątkowo emocjonująco. Reorganizowana właśnie IV liga przez niemal całą rundę jesienną nie odpowiedziała w pełni na pytania o to, kto już na półmetku może czuć się bezpieczny o status śląskiego I-ligowca w kolejnych rozgrywkach. Większość zespołów za cel obrała sobie przede wszystkim miejsce w czołowej, “bezpiecznej” dziesiątce. W niej póki co są również “Cidry” i ich najbliżsi rywale, ale przewaga jednych i drugich nad ekipami próbującymi zepchnąć ich do drugiej połówki stawki jest minimalna.
Mająca po 14 rozegranych meczach 19. punktów Szczakowianka Jaworzno swój dorobek buduje głównie na własnym boisku. W gościach zespół trenera Pawła Cygnara uciułali dopiero cztery oczka, ani razu nie przywożąc z delegacji zwycięstwa. To w dużej mierze wyjazdowa niemoc sprawia, że ubiegłoroczny zwycięzca zmagań w IV-ligowej grupie I teraz miast patrzeć w górę, spogląda głównie za siebie.
W czerwcu “Drwale” jedną nogą byli już przecież w III lidze, dopiero w dogrywce przegrywając barażowy dwumecz z Unią Turza Śląska. Latem w zespole z Jaworzna doszło do kilku sporych zmian, a zespół od początku nowych rozgrywek tracił dystans do uciekającej czołówki. O tym, jak nieobliczalni są gracze Szczakowianki świadczy garść zaskakujących rezultatów – pogubione punkty z outsaiderami z Unii Rędziny i Orłem Miedary jaworznianie odbili sobie wygranymi z Dramą Zbrosławice, czy Unią Dąbrowa Górnicza. “Zęby” na zespole Pawła Cygnara łamali sobie zawodnicy Podlesianki, a nieoczekiwanie łatwe punkty zdobywali w konfrontacji z nimi będący w kryzysie piłkarze Szombierek.
Ruch na ostatni mecz w tym roku wyjdzie osłabiony brakiem Fabiana Brewczyka. Młodzieżowiec, który w końcówce jesieni wyrastał na podstawowego gracza trenera Marcina Trzcionki, w ubiegłotygodniowym starciu z Piastem II w Gliwicach odniósł kontuzję, która eliminuje go z treningów na kolejne tygodnie. Skomplikowany uraz mięśniowy wymaga pilnej i kosztownej operacji. Zabieg odbędzie się już w przyszłym tygodniu, a na wsparcie jego sfinansowania przeprowadzimy zbiórkę na trybunach podczas sobotniego widowiska. Wierzymy, że Wasze “Żółto-Czarne” serca raz jeszcze otworzą się na potrzeby radzionkowskiego sportowca.
Spotkanie ze Szczakowianką Jaworzno rozpocznie się w sobotę o godzinie 17:00. Odpalamy światła i żegnamy ligowy rok w Radzionkowie. Do zobaczenia na trybunach!