„Tak, można postawić tak sprawę, że to pierwszy wyjazdowy test.” – przyznał trener Rafał Górak – „A przynajmniej znakomicie zdajemy sobie sprawę, że będzie to mecz zdecydowanie trudniejszy niż ten, którym zaczęliśmy drugoligowe zmagania w Zielonej Górze.”
Olimpia Grudziądz, podobnie jak Ruch Radzionków jest beniaminkiem drugiej ligi. Grudziądzanie w poprzednim sezonie wprost zdemolowali swoich rywali, a aż dwudziestotrzypunktowa przewaga nad drugim zespołem tabeli, najwyższa spośród wszystkich trzecich lig, jest tego najlepszym dowodem. Do drugiej ligi Olimpia podeszła wzmocniona, może tu liczyć na tle grupy zachodniej na jedną z najliczniejszych widowni. To sprawiło, że choć obserwatorzy nie wymieniali jej wśród faworytów ligi, to wielu właśnie w tej drużynie widziało „czarnego konia” rozgrywek. Jeden punkt w dwóch dotychczas rozegranych meczach przyjęty więc musiał zostać w Grudziądzu z rozczarowaniem, a tym samym tym większą powinien wyzwolić w gospodarzach wolę walki. A zagrają oni przecież z innym beniaminkiem, a mecze beniaminków zawsze namaszczone są nutką tej dodatkowej rywalizacji, o to kto sobie lepiej poradzi na gruncie wyższej ligi, o to która z niższych klas, z której drużyny te wyszły jest mocniejsza. Ruch ma jednak przed taką rywalizacją odpowiednie przetarcie – KSZO to beniaminek pierwszej ligi, Bałtyk zwyciężył w poprzedniej sezonie w innej grupie trzeciej ligi, a nawet Lechia jest swego rodzaju beniaminkiem, który w tempie wprost błyskawicy wrócił do drugiej ligi.
Ocenę tę podziela opiekun żółto-czarnych: „Co nieco o drużynie Olimpii wiemy. Ale wystarczy przeczytać listę nazwisk, które w tym klubie grają, by odszukać wśród nich zawodników o doświadczeniu w drugiej czy w pierwszej lidze, a nawet w Ekstraklasie. A to już może wiele o zespole tym powiedzieć. Przewidywanie faworytów to działka bukmacherów i kibiców, i wolałbym im to zostawić, ale w tym przypadku mogę się zgodzić z tymi, którzy Olimpię Grudziądz określali mianem „czarnego konia” tego sezonu. Tym bardziej więc nie są na pewno w Grudziądzu zadowoleni ze swojego dorobku z pierwszych kolejek ligi, i tym bardziej z pewnością będą dążyć do tego, żeby w swoim trzecim meczu ligowym w końcu wygrać. Spodziewamy się więc bardzo trudnego meczu, być może najtrudniejszego z tych, które za nami.”
Ruch na to być może najtrudniejsze zadanie w pełni jest jednak gotowy i jedzie do Grudziądza po zwycięstwo. Sytuacja kadrowa drużyny też nie jest wcale tak zła, jak rysują to niektóre media. „Wrócił już wcześniej do pełnych treningów Paweł Giel, trenuje już na pełnych obrotach Dawid Domański, choć do Grudziądza jeszcze ich nie zabierzemy. Dla mnie to ważne, bo znów dysponuję bardzo szeroką kadrą, bardzo bogatą. A obecność tych dwóch piłkarzy z drużyną pozytywnie wpływa na resztę, podbudowuje ich, powoduje, że są razem. Tak samo jeśli chodzi o Tomasza Stranca, u którego nie ma już ani śladu po urazie, i jest w pełni gotowy by zagrać przeciwko Olimpii. Nastroje w drużynie są więc bardzo dobre. Adrian Mielec leczy się w rodzinnym Krakowie, ale w poniedziałek, może we wtorek powinien już z nami trenować. Co prawda na mecz pucharowy z Kolejarzem Stróże nie będzie gotowy, ale na Górnik Polkowice już jak najbardziej. Podobnie Marcin Kocur, który już dziś z nami truchtał.”
Mecz z Olimpią w Grudziądzu poprzedzi ligowe mecze z drużynami uważanymi za potentatów drugiej ligi. Zwraca na to uwagę również trener Górak: „Co prawda zawsze koncentrujemy się na najbliższym meczu i tylko go mamy w głowach, ale faktem jest, że zaraz potem, po jeszcze meczu Remes Pucharu Polski, czekać nas będzie rywalizacją z absolutną czołówką ligi – Górnikiem Polkowice i Zagłębiem Sosnowiec. Myślę, że w kontekście tych meczów pojedynek w Grudziądzu może się też okazać znakomitym przetarciem przed kolejnymi, niezwykle trudnymi spotkaniami. A jak miło podchodzić byłoby do następnego ligowego meczu z kompletem punktów. I taki jest nasz cel na sobotnie spotkanie – wygrać i tym samym podtrzymać passę zwycięstw.”
Pierwszy gwizdek sędziego w meczu Olimpii Grudziądz z Ruchem Radzionków zabrzmi w sobotę 8 sierpnia o godzinie 17:00 na stadionie przy ulicy Piłsudskiego 14 w Grudziądzu. A piłkarzy „Cidrów” dopingować na tym dalekim wyjeździe będą ich kibice.
To ostatnie chwile by dołączyć do tej grupy, zapisy na wyjazd trwają bowiem tylko do jutra. A jak ważne jest dla piłkarzy wsparcie fanów nie trzeba nikomu tłumaczyć. „Bardzo na nich liczymy.” – powtarzali kolejno pytani piłkarze.