Dzieje się tak ze względu na sytuację w tabeli drugiej ligi. Obecnie w strefie spadkowej znajdują się tam Rozwój Katowice i ROW Rybnik, a tuż nad kreską jest Ruch Chorzów. To oznacza, że gdyby sezon dziś się zakończył, Ruch Radzionków byłby ostatnim bezpiecznym zespołem, a gdyby do grona drugoligowych spadkowiczów dołączyć miał i nasz bardziej utytułowany imiennik, zachowując nasze trzynaste miejsce też spadlibyśmy do czwartej ligi!
Po porażce przed tygodniem w Kluczborku sytuacja Ruchu zrobiła się niewesoła. MKS zbliżył się do “Cidrów” na zaledwie punkt, a kroczący wiosną od zwycięstwa do zwycięstwa (jest liderem tabeli biorąc pod uwagę tylko 2019 rok) Stilon traci już tylko trzy oczka.
Na domiar złego, otrzymane w tym spotkaniu kartki wyeliminują z gry w sobotę Amine Boudguige i Marcina Trzcionkę. Gdy dodamy do tego, że niezdolni do gry są kontuzjowani Robert Wojsyk, Szymon Małecki, a Tomasz Harmata dopiero w ostatnich dniach wzonił treningi po wielomiesięcznej przerwie od gry. Kilku piłkarzy ponad dochodzi jeszcze do formy, bowiem z powodu kontuzji straciło większość zimowego okresu przygotowawczego.
Trener Kamil Rakoczy będzie miał zatem ból głowy, jak ułożyć przede wszystkim siły ofensywne Ruchu. Już w poprzednich meczach z dużym trudnem przychodziło drużynie kreowanie sytuacji pod bramką rywala. Nie zmienia to jednak faktu, że radzionkowianie wybiegną jutro na sztuczną murawę z myślą tylko o jednym – zwycięstwie! A historyczność tego meczu – mamy nadzieję – tylko ich dodatkowo zmobilizuje do walki o pełną pulę.
Jesienią w Gorzowie Wielkopolskim minimalnie lepszy był Stilon, który wygrał 2:1. Jedyną bramką dla żółto-czarnych strzelił Daniel Sroka.
Informacje organizacyjne odnośnie meczu podamy w osobnej wiadomości.
Pierwszy po czterdziestu czterech latach mecz Ruchu w Radzionkowie poprowadzi sędzia Robert Parysek z Legnicy.
Sponsorem meczu jest firma: