Ten drobek czyni z zespołu KS Panki najsłabszą drużynę ligi (oficjalne w tabeli za nią jest wycofany Nadwiślan Góra, który jednak w samej tylko rundzie jesiennej zgromadził więcej punktów od Panków). Na własnym terenie potrafi jednak postawić się ona nawet najlepszym, o czym świadczy choćby minimalna porażka jeszcze jesienią na tym terenie z Gwarkiem Tarnowskie Góry 0:1, czy już wiosną wygrana nad Wartą Zawiercie 4:3, czy też bardzo długie prowadzenie w przegranym ostatecznie 2:3 meczu z najlepiej w tej rundzie punktującymi z całej stawki Szombierkami Bytom.
Ruch, który wiosną oprócz zwycięstwa w Tarnowskich Górach, wygrywał także z ówczesnymi wiceliderami – Sarmacją Będzin i Wartą Zawiercie – i z każdą z tych drużyn ma lepszy bilans meczów bezpośrednich (podobnie jak z Szombierkami) z tego właśnie powodu może mieć żal do samego siebie za słabe inne mecze, bo wydaje się, że sportowo był w stanie walczyć w tym sezonie nawet o najwyższe cele. A, że tak się nie stało, przesądziła przede wszystkim słaba postawa na wyjazdach, gdzie radzionkowianie w trzynastu meczach dwa razy remisowali i aż pięć razy przegrali. Wspomnienie jednak środowej wygranej na boisku lidera powinno popchnąć żółto-czarnych do zdecydowanie większej wiary we własne możliwości na wyjazdach, ale i bez niej – wygrana wicelidera na boisku zdegradowanej już drużyny – powinna być obowiązkiem!
Mecz KS Panki z Ruchem Radzionków w trzydziestej kolejce pierwszej grupy śląskiej czwartej ligi poprowadzi sędzia Michał Zając z Sosnowca.