Remis z niedosytem na zakończenie rundy jesiennej

Po wyrównującej bramce ruszyliśmy na przeciwnika z dużym animuszem, werwą, z zębem, i mieliśmy ku temu okazje by rostrzygnąć ten mecz na naszą korzyść. Myślę, że zdobyta właśnie wtedy druga bramka zamknęłaby wynik, a mieliśmy dwie, trzy sytuacje by to zrobić. A takie okazje, jaką miał Tadeusz Urbainczyk, to musimy wykorzystywać, bo są to sytuacje stuprocentowe, ciężko wypracowane podaniem. Nie trafafiliśmy, i dlatego mecz skończył się tylko remisem. Od początku jednak nie udawało nam się wprowadzić swojej struktury gry. Działo się tak dlatego, że przeciwnik zdominował nas walcznością i charakterem. W drugiej połowie dołożyliśmy ten element zadziorności i walki o każdy metr boiska na tym ciężkim terenie, i od razu zupełnie inaczej to wyglądało, zaraz przyniosło bramkę wyrównującą i sytuacje na kolejne gole – podsumował ostatni mecz w rundzie jesiennej trener Wojciech Osyra.