Trener Rafał Górak po zwycięstwie w Wągrowcu

„Wiedzieliśmy do kogo przyjeżdżamy, jaki to jest trudny teren dla wszystkich w tej lidze. I bardzo dużo sił musieliśmy włożyć, aby tu wygrać, i jestem przekonany, że Nielba, co potwierdziła tym spotkaniem, u siebie będzie w kolejnych meczach punktowała tak samo często, jak to robiła jesienią. My mamy swoje cele, mamy swój nakreślony plan, znamy własne siły, wiemy nad czym pracujemy. Ale na boisku to już sami piłkarze najlepiej czują co powinni grać, na co pozwala im ich dyspozycja w tym dniu. I stąd brało się to, że mieli oni przez cały w zasadzie mecz tak dużą determinację do zwycięstwa, taką wielką wiarę, że się tą zwycięską bramkę uda strzelić. I stąd, jak na wyjazd, tak duże siły angażowali w ofensywę. Pewnie gdyby mecz zakończył się bezbramkowym remisem, uznalibyśmy to za niezły rezultat, a na pewno nad brakiem zwycięstwa byśmy nie płakali. Dlatego chylę czoła przed moimi piłkarzami, że tej wiary, determinacji starczyło im aż do doliczonego czasu drugiej połowy. Oczywiście inna kwestia, że ta bramka powinna paść wcześniej, bo sytuacje jakie przed przerwę mieli Tomasz Foszmańczyk i Adam Kompała, po przerwie chyba dwa razy Piotr Gierczak i Martin Matúš, którego zaskoczyła rzucona mu piłka, powinny zostać wykorzystane. Ale to potwierdza, że graliśmy tu o trzy punkty, że byliśmy lepsi. Być może gdyby udało się trafić wcześniej, wynik byłby bardziej przekonujący, bo rywale musieliby się odkryć, a na pewno byłoby mniej nerwów w końcówce. Grunt jednak, że w końcu wpadło. A ja do końca też wierzyłem, że tak się stanie. Bo cała drużyna prezentowała się bardzo dobrze, u każdego z zawodników widziałem wielkie zaangażowanie, taką samą determinację do wygranej. Szkoda było coś mieszać na boisku, stąd na zmiany zdecydowałem się tak późno, bo naprawdę nikt na zejście z boiska nie zasługiwał. Było widać, że u każdego siły są, że nikt nie słabnie, że dalej wszyscy walczą o każdy metr boiska. Łukasz Małkowski wszedł w ostatniej minucie, a ta piękna centra, po której Adam Kompała musiał tylko dołożyć głowę, to najlepsza recenzja jego krótkiego występu. Niewiele dłużej grał Dawid Jarka, ale i po tym krótkim jego występie mogę stwierdzić, że będziemy mieli z niego wiele pożytku w tej rundzie.”