Marcin Wachowicz (napastnik Ruchu) – Strzeliłem dziś w poprzeczkę, było blisko, ale ostatecznie trzeba napisać że to uderzenie niecelne. Piłka nas dziś cieszyła i to przyniosło efekty. Kluczem przy grze na takiej murawie jest gra na jeden-dwa kontakty i nam to się udało. Byliśmy dziś skuteczniejsi i dłużej utrzymywaliśmy się przy piłce. Sentyment do Poznania na pewno jakiś jest, ale przyjechałem tu dziś by wygrać mecz. Cieszę się z tego, że zagraliśmy na tym nowym stadionie bo robi duże wrażenie. Cieszy, że nasza młodzież nie boi się grać w piłkę, nie boi się odpowiedzialności i gry jeden na jeden. Część z nich spokojnie radziłaby sobie w Ekstraklasie. My swoim doświadczeniem starmy się im w tym pomóc i przekłada się to na ciekawy obraz na boisku. Mamy jeszcze dwa spotkania w tej rundzie, zagramy w nich na sto procent i chcemy zgarnąć sześć punktów. Później będziemy się zastanawiać co dalej. Swoim zaangażowaniem i wynikami chcemy pokazać, że warto zainteresować się inwestowaniem w Ruch Radzionków. To nie jest zespół który przypadkowo znalazł się w tej lidze. To jest drużyna która zajmuje wysokie miejsce na zapleczu ekstraklasy i ma niezłych piłkarzy. Z nadzieją czekamy na to, by ktoś pojawił się, kto pomoże Panu Prezesowi Baranowi, a wtedy będzie naprawdę wesoło.
Paweł Giel (pomocnik Ruchu) – Zagraliśmy dobry mecz, przyjemnie grać na takim stadionie. Zwłaszcza nawierzchnia jest w Poznaniu po prostu świetna, co pozwalało grać piłką i cieszyć się grą.