Dwudziestą drugą kolejkę spotkań pierwszej ligi rozpoczniemy nietypowo, bo dopiero w sobotę, kiedy zostanie rozegranych aż osiem spotkań. Spotkaniem, które powinno nam dostarczyć wielu emocji będzie zapewne mecz sąsiadujących w tabeli Piasta Gliwice i Floty Świnoujście. Jeżeli w Gliwicach wciąż wierzy się w awans, mimo słabych ostatnio wyników to w Świnoujściu za cel stawiają sobie już chyba utrzymanie dobrego miejsca w czubie tabeli. “Piastunki” w tym momencie tracą do liderów z Łodzi i Bielska-Białej aż pięć oczek, dlatego kolejna strata punktów w ligowym spotkaniu, przy wygranych ŁKS-u i Podbeskidzia z pewnością znacznie utrudni powrót Piasta do Ekstraklasy. Wszystko wskazuje zatem no to, iż możemy się spodziewać, że w sobotę we Wodzisławiu Śląskim zobaczymy naprawdę dobry mecz, bo obie drużyny lubią i potrafią grać ładną, ofensywną piłkę.
Kolejny pojedynek ligowych sąsiadów czeka nas w Gorzowie Wielkopolskim, gdzie GKP podejmie Termalicę Bruk-Bet Nieciecza. W tym przypadku obie drużyny mają ten sam cel – utrzymanie się na poziomie pierwszej ligi – a ich identyczny, wiosenny bilans zwycięstwa, porażki i dwóch remisów zapowiada, że sobotnie spotkanie będzie niezwykle wyrównane, a najbardziej prawdopodobnym wynikiem będzie podział punków. Możemy być jednak pewni, że żadnej z drużyn takie rozwiązanie nie satysfakcjonuje i zarówno GKP jak i Termalica powalczą o zwycięstwo, które przybliży ich do ligowego utrzymania.
Dziesiąta lokata MKS-u Kluczbork sugeruje nam, że klub z Opolszczyzny walczy już o ligową stabilizację, a nie o utrzymanie. Nic bardziej mylnego, mimo miejsca w środku tabeli drużyna z Kluczborka ma tylko trzy punkty przewagi nad strefą spadkową, a w identycznej sytuacji jest ich sobotni rywal, Odra Wodzisław Śląski, która wiosną jeszcze nie punktowała. I tak pojedynek MKS-u z Odrą można śmiało zakwalifikować do tych, w jakich niezwykle trudno wskazać faworyta, a wygrana da nie tylko trzy punkty, ale również zwiększy przewagę nad rywalem i strefą spadkową.
O podtrzymanie świetnej, wiosennej passy powalczy w Poznaniu Warta, której rywalem będzie KSZO Ostrowiec Świętokrzyski. Tak jak w poprzednich spotkaniach, tak tym razem obie drużyny walczą o utrzymanie, jednak bliżej realizacji tego celu wydaje się być pochłonięta „Zieloną Rewolucją” Warta. Należy jednak zauważyć, że również KSZO gra wiosną zaskakująco dobrze, co nie przekreśla szans gości na punktową zdobycz w tym spotkaniu.
Mimo wysokiego, piątego miejsca w tabeli i sporej już przewagi nad strefą spadkową w Radzionkowie wciąż mówi się, że celem na ten sezon jest utrzymanie się w pierwszej lidze. Ten cel może zweryfikować sobotnie spotkanie Ruchu z Górnikiem Polkowice, bo jeżeli “Cidry” to spotkanie wygrają chyba nikt już nie uwierzy w to, że podopieczni Artura Skowronka wciąż będą martwić się o swój ligowy byt. Jednak o zwycięstwo z Górnikiem będzie z pewnością trudno, bo polkowiczanie również sprawiają w tym sezonie wrażenie bardzo dobrze poukładanej drużyny, która podobnie jak Ruch jest w stanie urwać punkty każdemu rywalowi.
Mimo tego, że Łódzki Klub Sportowy przegrał w tym sezonie tylko raz, to wiosną podopieczni trenera Pyrdoła zdobyli zaledwie sześć punków, co jak na drużynę walczącą o awans jest dość słabym wynikiem. A w sobotę o punkty z pewnością nie będzie łatwo, bo ŁKS zagra w Łęcznej z Bogdanką, która przed własną publicznością punkty traci niezwykle rzadko.
Derby powiatu nowosądeckiego będą rozegrane na stadionie Sandecji, zarówno gospodarze tego spotkania jak goście z pobliskich Stróż nie zaczęli udanie rundy rewanżowej, jednak to Kolejarz walczy o utrzymanie, a Sandecja już tylko o jak najlepsze miejsce na koniec rozgrywek, co stawia w roli faworyta właśnie gospodarzy, którzy będą chcieli tym spotkaniem w końcu z dobrej strony pokazać się swoim kibicom.
Hitu kolejki należy jednak chyba upatrywać w ostatnim sobotnim spotkaniu. W Bielsko-Białej Podbeskidzie podejmie GKS Katowice. Obie drużyny przed sezonem były stawiane w szerokim gronie drużyn, które powalczą o awans do Ekstraklasy, jednak już na początku sezonu z grona tych ekip odpadł GKS, który jak się wydaję zażegnał już widmo spadku i może skupić się na walce o dobrą pozycję w górnej części tabeli na zakończenie rozgrywek. Spotkanie w Bielsko-Białej przyciągnie na stadion z pewnością wielu kibiców, a piłkarze zadbają o to, żeby również na boisku emocję były odczuwalne od pierwszej do dziewięćdziesiątej minuty meczu.
W niedzielę zostanie rozegrane tylko jedno spotkanie, w Ząbkach zobaczymy drużyny z dołu tabeli, Dolcan podejmie Pogoń Szczecin. Pogoń to drużyna, która podobnie jak GKS była wymieniana w gronie klubów, które mogą powalczyć o Ekstraklasę, co jednak zweryfikowało boisko. Jednak w przeciwieństwie do drużyny z Katowic, “Portowcy” wciąż znajdują się na dole tabeli i spotkanie w Ząbkach muszą potraktować niezwykle poważnie, bo ewentualna porażka z Dolcanem, który przecież zwyciężył ostatnio w Świnoujściu postawi ich w niezwykle trudnej sytuacji, ale w Szczecinie nikt nie dopuszcza do siebie scenariusza innego niż zwycięstwo z ligowym outsiderem
Program dwudziestej drugiej kolejki pierwszej ligi:
Piast Gliwice – Flota Świnoujście, sobota g. 16:00
Gorzowski Klub Piłkarski – Termalica Bruk-Bet Nieciecza, sobota g. 16:00
MKS Kluczbork – Odra Wodzisław Śląski, sobota g. 16:00
Warta Poznań – KSZO Ostrowiec Świętokrzyski, sobota g. 16:00
Ruch Radzionków – Górnik Polkowice, sobota g. 16:00
Bogdanka Łęczna – Łódzki Klub Sportowy, sobota g. 18:00
Sandecja Nowy Sącz – Kolejarz Stróże, sobota g. 18:00
Podbeskidzie Bielsko-Biała – GKS Katowice, sobota g. 20:15
Dolcan Ząbki – Pogoń Szczecin, niedziela g. 14:30