Ruch Radzionków zakontraktował Sławomira Jaworskiego. 25-letni napastnik trafia do “Cidrów” z islandzkiego RB Keflavik.
Sławomir Jaworski podpisał kontrakt z Ruchem i już oficjalnie stał się zawodnikiem “Żółto-Czarnych”. Zwiększa się tym samym konkurencja w ofensywie radzionkowian. Nowy snajper “Cidrów” trenuje z drużyną od kilku tygodni, a od początku prezentując się z niezłej strony również w meczach sparingowych szybko przekonał do siebie trenera Marcina Trzcionkę i jego sztab. – Szukaliśmy napastnika który potrafi znaleźć się w sytuacji strzeleckiej, piłka szuka go w polu karnym, a on sam szuka okazji do strzału. Po tygodniu treningów uznaliśmy, że Sławek spełnia te wymagania, co potwierdził już w meczach kontrolnych. Zasłużył na swoją szansę w Ruchu Radzionków i liczę, że zwiększy rywalizację na pozycji napastnika, a w niektórych meczach czy fazach spotkań będzie mocno współpracował z partnerami z linii ataku – zdradza pomysł na wykorzystanie nowego gracza trener Marcin Trzcionka.
Jaworski będzie grał w barwach “Cidrów” do końca sezonu. Z zespołem trenuje od kilku tygodni, zdążył więc poznać już jego możliwości i charakter. – To drużyna, w której nie ma przypadkowych osób, a każdy zawodnik dodaje jej od siebie odpowiednią jakość. Myślę więc, że w perspektywie czasu stać nas na osiągnięcie jakichś wyższych celów. Na razie podstawowym założeniem jest utrzymanie w czołowej ósemce, a sam chciałbym zdobywać gola w każdym meczu – odważnie deklaruje swoje cele nowy snajper “Cidrów”.
Jaworski trafia do Radzionkowa z islandzkiego RB Keflavik, dla którego w ciągu ostatniego półrocza w 14 meczach zdobył 13 goli. Ciąg na bramkę potwierdzał również w sparingach rozegranych zimą w drużynie Ruchu. W nieoficjalnym debiucie wywalczył rzut karny i otworzył wynik spotkania. – Zawsze prę do przodu i jestem w tym uparty. Wiem, że nawet jeśli nie wpadnie za pierwszym, czy za drugim razem, to w końcu zdobędę bramkę. Nie ma znaczenia, czy to będzie ładny gol, czy zdobyty jakąkolwiek częścią ciała. Kluczowe jest to, by w każdym meczu na listę strzelców się wpisać. Zdaję sobie sprawę, że jest w składzie konkurencja, ale skupiam się na sobie i wiem, że bez względu na to, czy w danym meczu zagram od początku, czy dostanę dziesięć minut, zawsze staram się szukać okazji do strzałów na bramkę i co najmniej raz cieszyć się z gola – charakteryzuje swoją grę nowy nabytek Ruchu.
Sławomir Jaworski urodził się w 1998 roku. Jest wychowankiem Beskidu Skoczów. Grał również w młodzieżowych drużynach czeskiego MFK Karvina oraz niemieckich SC Staaken i Tasmanii Berlin. U progu dorosłej kariery zdobywał gole dla drugiego zespołu Tennis Borussia Berlin, był zawodnikiem Ruchu Chorzów, III-ligowego Gwarka Tarnowskie Góry oraz Gwarka Ornontowice, Dramy Zbrosławice, Chemika Kędzierzyn-Koźle, LZS-u Piotrówka i LZS-u Walce. Po owocnym półroczu na Islandii zdecydował o powrocie do kraju, wiosną ma pomóc w udanej rundzie rewanżowej Ruchowi Radzionków.