Ruch Radzionków w ostatnim ligowym meczu w 2024 chciał sprawić niespodziankę i ograć na swoim terenie lidera tabeli, Raków II Częstochowa. “Cidry” zrealizowały cel, a rozmiary ich zwycięstwa nad “Medalikami” okazały się wyjątkowo efektowne.
Ruch miał swój pomysł na ogranie częstochowian. Wysoko ustawiona defensywa gości od początku była sprawdzana prostopadłymi podaniami, w pierwszych fragmentach pracowała jednak na tyle sprawnie, by łapać na kolejne “spalone” podopiecznych trenera Marcina Trzcionki. Premierowe pół godziny okazało się jednak dla zawodników trenera Przemysława Oziębały pechowy w 5. minucie przypadkowe starcie Michała Szromka z Bartłomiejem Zielińskim skończyło się groźnym urazem głowy tego drugiego. Niezbędna była pomoc pogotowia ratunkowego i zmiana. Na boisku pojawił się Kacper Chruściński, który po… niespełna 5 minutach ustąpił miejsca Oskarowi Kubikowi. Rezerwowy bramkarz częstochowian musiał stanąć między słupkami po czerwonej kartce dla Karola Góralczyka, który w 11. minucie wyszedł ze swojego pola karnego i faulował próbując zatrzymać pędzącego w kierunku jego bramki Marcina Kowalskiego. W 25. minucie krwią zalał się kolejny gracz Rakowa, Filip Herman, który w walce o górną piłkę zderzył się głową z “Kowalem” i nie był w stanie kontynuować gry.
Szarpany początek sprawił, że jedni i drudzy mieli problem ze “złapaniem” płynności w grze. W lepszej sytuacji byli jednak radzionkowianie, którzy naprzeciw siebie mieli osłabiony już, choć wciaż groźny zespół. W 39. minucie gospodarze wyszli na prowadzenie. Piłkę dośrodkowaną w pole karne częstochowian głową wprost pod nogi Kacpra Zalewskiego odbił jeden z przyjezdnych. a 20-latek pewnym uderzeniem skorzystał z okazji i dał “Cidrom” prowadzenie. Przedłużoną aż o 11 minut pierwsza połowę “Żółto-Czarni” kończyli z dwubramkową zaliczką. Co prawda w 45. minucie Rafał Otwinowski głową trafił tylko w poprzeczkę, ale 2 minuty później precyzyjnym uderzeniem z 17. metra popisał się debiutujący w wyjściowym składzie Dawid Piwoński i było 2:0. Zanim sędzia zaprosił obie drużyny na kwadrans przerwy, wyrzucił jeszcze z ławki krytykującego jego decyzje szkoleniowca przyjezdnych, Przemysława Oziębałę.
Po zmianie stron więcej do powiedzenia wciaż mieli radzionkowianie, ale i goście udowadniali, że nieprzypadkiem liderują IV-ligowej stawce. Świętną szansę na gola kontaktowego miał Kacper Nowakowski, ale skiksował kilka metrów przed bramką Dawida Stambuły. Sporo działo się po drugiej stronie boiska. Bliski drugiego gola był Piwoński, ale odbita po jego uderzeniu od obrońcy rywala piłka poszybowała centymetry nad bramką Kubika. Kilka minut później głową spudłował Michał Szromek, a w 53. minucie po świetnym uwolnieniu się spod opieki obrońcy umiejętności golkipera przeciwników sprawdził Szymon Siwy. Szansę na dublet miał również Kacper Zalewski, ale uderzył nad bramką. Jak miało się okazać, do kolejnych trafień potrzebny był Oliwier Lazar, który na murawie pojawił się w 77. minucie. 5 minut później silnym uderzeniem z rzutu wolnego wpakował piłkę pod poprzeczkę bramki rywala, a w ostatniej minucie – znów z wolnego – ustalił wynik na 4:0. Częstochowianie grali już wówczas w “dziewięciu”, bo chwilę wcześniej wychodzącego na pozycję “sam na sam” z bramkarzem faulował Tomasz Szczepaniak, który… na murawie pojawił się raptem minutę wcześniej.
Ruch Radzionków – Raków II Częstochowa 4:0 (2:0)
1:0 – Kacper Zalewski 39′
2:0 – Dawid Piwoński 45+3′
3:0 – Oliwier Lazar 82′
4:0 – Oliwier Lazar 90′
Ruch: Stambuła – Duda, Otwinowski, Harmata, Ćwielong – Siwy (84′ Kopeć), Piwoński (77′ Lazar), Gwiaździński, Zalewski (89′ Sadlak) – Kowalski (90′ Turczyn), Szromek. Trener: Marcin Trzcionka.
Raków II: Góralczyk – Herman (28′ Gacek), Mikołajczyk, Zieliński (8′ Chruściński, 14′ Kubik), Nowakowski (88′ Karmelita), Kucharczyk, Purkiewicz, Kotala (73′ Kabala), Mras, Wireński, Ezeh (88′ Szczepaniak). Trener: Przemysław Oziębała.
Sędzia: Adrian Kozieł
Żółte kartki: Duda, Lazar (Ruch)
Czerwone kartki: Karol Góralczyk 11′ (Raków II, za faul ratunkowy), Tomasz Szczepaniak 88′ (Raków II, za faul ratunkowy)