Przed nami pierwszy wiosenny mecz u siebie, i od razu jedno z tych spotkań, które zapowiadają się zdecydowanie najciekawiej. Choć jest to mecz na szczycie tabeli, to jednak drugi Ruch od trzeciego MKS Myszków dzieli dziewięć punktów. Trudno więc by radzionkowianie oglądali się za swoje plecy, a patrząc na pozycję lidera muszą sięgać w tym, i w każdym kolejnym meczu o trzy punkty.
Drużyna z Myszkowa, z potyczek z którą mamy dobre wspomnienia (szczegółowo pisaliśmy o tym tutaj), swoją wysoką pozycję w lidze zawdzięcza serii dziewięciu kolejnych zwycięstw odniesionych między piątą a trzynastą kolejką. Na zakończenie rundy odniosła jednak dwie porażki, a wiosenną część rewanżową rozpoczęła od remisu.
Na początku sezonu wygraliśmy w Myszkowie 1:0. Bramkę na samym początku meczu strzelił Andrzej Piecuch, a potem gospodarze ofiarnie walczyli o wyrównanie, a przed stratą punktów Ruch uratował Rafał Strzelczyk, między innymi broniąc rzut karny.
Zimą w ekipie naszego rywala, inaczej niż w Ruchu, doszło do kilku zmian kadrowych, która dotknęły przede wszystkim środka pola. Wśród nowych zawodników znajdziemy i takich z doświadczeniem w wyższych ligach, a z pewnością przed radzionkowską publicznością zechcą się pokazać nasi dobrzy znajomi – bramkarz Bartosz Kucharski, obrońcy Marcel Gieroń i Tomasz Zdanowski (w przeszłości nawet kapitan naszego zespołu).
Pierwszy mecz po przerwie zimowej zawsze pozostaje niewiadomą. Ruch po zwycięstwie we wcale niełatwym meczu z Polonią w Łaziskach Górnych, odniesionym przy brakach kadrowych, na pewno podbudował wiarę. Z pewnością będzie chciał pójść za ciosem.
Początek sobotniego meczu z MKS Myszków zaplanowano na godzinę 15:00. Zapraszamy i prosimy o głośny doping dla naszej drużyny.