Skoro po niemal 14 miesiącach dobiegła końca seria domowych meczów bez porażki, wiecznie nie może trwać również passa wyjazdowych starć bez punktowych zdobyczy. Tak zapewne budują optymizm fani Ruchu Radzionków, którzy wierzą, że w najbliższą sobotę ich ulubieńcom uda się wyjść z dołka, w jaki najwyraźniej wpadli.
Choć kibice “Żółto-Czarnych” odczuwają niepokój, punktowa sytuacja drużyny Ruchu Radzionków jest… niegorsza niż na podobnym etapie udanych rozgrywek 2023/24 i 2024/25. Przed dwoma laty “Żółto-Czarni” po jedenastu rozgranych spotkaniach mieli identyczną liczbę zdobytych punktów, rok później uzbierali o jedno “oczko” więcej. W obu sezonach zdarzało im się również wpadać w dołki, nie zwyciężając nawet ośmiu kolejnych spotkań. O ile zatem wyniki “Cidrów” nie dają satysfakcji ani drużynie, ani jej sympatykom, w Radzionkowie zamierzają zachowywać spokój i pracować nad powrotem do dobrej, prezentowanej wcale nie tak dawno formy.
Kolejną okazją na przełamanie będzie wyjazdowe starcie ze Spójnią Landek. W poprzednim sezonie Ruch po raz pierwszy w historii rywalizował o punkty z ekipą spod Czechowic, dwukrotnie rozstrzygając batalie na swoją korzyść, robiąc to zresztą wyraźnie. Co ciekawe – przed rokiem radzionkowianie wygrali w Landeku aż 4:1, przełamując serię nieudanych delegacji trwającą od… wyjazdowego meczu z Gwarkiem w Tarnowskich Górach. W Radzionkowie liczą więc na “powtórkę”, o którą będzie jednak wyjątkowo trudno. Gospodarze specyficznego terenu są jedną z rewelacji ligi i po 11 meczach plasują się na piątym miejscu, majac na kontach 21 punktów. Spośród sześciu ekip które wizytowały w tym sezonie na boisku Spójni z kompletem punktów – na inaugurację – wyjechał jedynie liderujący stawce ROW Rybnik. Gwiazdą – nie tylko na papierze – znów jest Giorgi Merebaszwili. Były reprezentant i Piłkarz Roku w Gruzji z dorobkiem 5 goli jest zresztą najskuteczniejszym zawodnikiem swojej drużyny, która w tym sezonie do siatek rywali trafiała już 22 razy. 4 bramki są dziełem Patryka Fabiana, a 3 Bartłomieja Ślosarczyka.
Spójnia, która do ubiegłego tygodnia notowała serie 4 zwycięskich spotkań i 9 gier bez porażki w poprzedniej kolejce uległa na wyjeździe Kuźni Ustroń. Podobnie jak Ruch będzie więc próbowała wrócić na właściwą ścieżkę. O tym której z ekip uda się poprawić nastroje i miejsce w tabeli dowiemy się w sobotnie popołudnie. Początek meczu Spójnia – Ruch o godzinie 15:00.
