Koniec wakacji. Zapowiedź pierwszej kolejki zaplecza Ekstraklasy.

A ten rozpoczniemy w piątkowe popołudnie na Górnym Śląsku, gdzie wielki przegrany poprzedniego sezonu, GKS Katowice podejmie drużynę z Niecieczy, która rzutem na taśmę zapewniła sobie utrzymanie w lidze. Człowiekiem, który zapewni GieKSie lepszy start w rozgrywkach, od tego zeszłorocznego ma być Rafał Górak. Trener, który na Śląsku zasłynął głównie z sukcesów święconych z Ruchem Radzionków, z którym wywalczył rok po roku awanse najpierw do trzeciej ligi, potem do drugiej, a później na zaplecze Ekstraklasy, by ostatecznie opuścić drużynę, zostawiając po sobie dobre wrażenie. Po krótkiej przygodzie w Tychach, młodym trenerem zainteresował się GKS i teraz Górak ma za zadanie poukładać drużynę z Katowic w ten sposób, by ta mogła stawiać czoła największym ligi. Wielką niewiadomą jest natomiast drużyna z Niecieczy, która również tym razem wzmocniła się o kilka głośnych, jak na prowincjonalny klub z Małopolski nazwisk, które być może wniosą do ligowych potyczek sporo zamętu.

Swoje przeżyli w zeszłym sezonie zawodnicy z Ząbek. Skazywana na pożarcie drużyna Dolcanu, która z meczu na mecz udowadniała, że poziomem odstaje od reszty stawki wystrzeliła formą i ambicją w końcówce sezonu, by na finiszu rozgrywek wyprzedzić drużyny z Kluczborka i Ostrowca Świętokrzyskiego, a ostatecznie utrzymać się na zapleczu Ekstraklasy. W pierwszej kolejce w Ząbkach pojawi się najlepszy beniaminek minionego sezonu Ruch Radzionków. Drużyna Ruchu jednak znacznie będzie różnić się od tej, która jeszcze nie tak dawno wywalczyła dziewiątą lokatę na zapleczu polskiej, piłkarskiej elity. Klub, by wyjść na finansową prostą zmuszony był do zrezygnowania z usług większości czołowych zawodników, a trener Artur Skowronek za zadanie miał stworzyć zespół praktycznie od początku. Czy to zadanie wypełnił należycie, okaże się już w sobotę.

Za zeszłosezonowego, ligowego przeciętniaka trzeba uznać Górnik Łęczna, który nie radził sobie najlepiej w spotkaniach z ligowymi potentatami, za to nadrabiał w tych meczach, kiedy rywalami były niżej notowane drużyny. Tym razem do Łęcznej przyjedzie beniaminek rozgrywek Olimpia Elbląg, która z pewnością będzie chciała już na początku rozgrywek zacząć zdobywać punkty, które pozwolą mazurskiej drużynie myśleć o innych celach niż walka o utrzymanie.

Bardzo ciekawie zapowiada się natomiast spotkanie Arki z Wartą. Drużyna z Gdyni, jako spadkowicz z ekstraklasy z pewnością nie myśli o niczym innym jak o powrocie na salony, jednak także Zieloni ostrzą sobie apetyty na awans. Po przeprowadzeniu w Poznaniu „Zielonej Rewolucji” Warta stała się jednym z ligowych mocarzy i w tym sezonie zapowiada się na to, że Zieloni powalczą o coś więcej niż utrzymanie, które było priorytetem w zeszłym sezonie.

Równie ciekawie zapowiada się spotkanie Pogoni Szczecin, która podejmie spadkowicza z Bytomia. Portowcy za wszelką cenę będą chcieli się ustrzec błędów popełnionych przed rokiem, które dość szybko skreśliły szanse Pogoni na awans. Drużyna Polonii natomiast musi skupić się na tym, żeby po utracie wpływów z Canal+ nie podzielić losów Odry Wodzisław Śląski, która po spadku z Ekstraklasy nie wytrzymała organizacyjnie i skończyła rozgrywki przed ich właściwym końcem.

W Bydgoszczy będziemy mieli okazje obserwować kolejnego beniaminka. Zawisza podejmie bowiem Sandecje Nowy Sącz. Drużyna z południa Polski już od jakiegoś czasu dobija się do bram Ekstraklasy, jednak ostatecznie nowosądeckim piłkarzom brakuje konsekwencji na finiszu rozgrywek, co skreśla szansę Sandecji na awans. W tym sezonie ma być jednak inaczej, jednak nie uwierzymy, jeśli nie zobaczymy. A pierwsza okazja do demonstracji sił już w sobotę na bydgoskim obiekcie Zawiszy.

Wyrównane spotkanie powinniśmy oglądać również w Stróżach. Drużyna Kolejarza, która walczyła do końca sezonu 2010/2011 o utrzymanie podejmie na własnym obiekcie beniaminka z Grudziądza. Olimpia w cuglach zwyciężyła na zachodnim froncie drugiej ligi, dlatego do Stróż piłkarze z Grudziądza pojadą zapewne pełni wiary w zwycięstwo, które jest wysoce prawdopodobnym wynikiem tego spotkania.

Na koniec zostanie nam spotkanie zdobywcy Pucharu Polski sprzed pięciu lat, beniaminka rozgrywek Wisły Płock z Piastem Gliwice. Uchował się na stanowisku trenera Piastunek trener Marcin Brosz i teraz ma za zadanie spłacić kredyt zaufania wystawiony mu przez działaczy klubu. Cel może być tylko jeden, powrót po rocznej przerwie do Ekstraklasy. Pomóc w awansie może nowo wybudowany stadion w Gliwicach, jednak zanim Piast wprowadzi się do nowego domu będzie musiał rozegrać trzy spotkania w roli gościa. Pierwszym przystankiem na drodze gliwiczan będzie Płock, gdzie Wisła z pewnością nie sprzeda tanio skóry i będzie próbowała wyrwać Piastunkom jakiekolwiek punkty.

Trzech punktów zabrakło w zeszłym sezonie Flocie Świnoujście, by świętować awans do Ekstraklasy. Przed ubiegłym sezonem niewielu dawało Flocie szanse na awans, jednak z biegiem czasu zaczęło się pojawiać coraz więcej opinii na temat tego, że Wyspiarze mogą sporo zamieszać w czołówce ligi. Sezon ostatecznie świnoujscy zawodnicy zakończyli na najniższym stopniu podium. Flota jest klubem, który potrafi promować zawodników, po sezonie z pomorskiego klubu odszedł między innymi król strzelców zaplecza ekstraklasy Charles Nwaogu, czy wyróżniający się Krzysztof Żukowski, jednak nikt chyba nie odważy się już przed startem rozgrywek skreślić Flotę z listy drużyn mających spore szanse na awans. Sobotnim rywalem Floty miał być Górnik Polkowice, czyli dobrze poukładana drużyna z Dolnego Śląska, która jednak jako jedyna z całej stawki nie otrzymała jeszcze licencji na grę w pierwszej lidze. Dlatego spotkanie Floty z Górnikiem musiało zostać przełożone, do czasu rozstrzygnięcia licencyjnych losów Górników. Wszak w razie ich organizacyjnego niepowodzenia, na zaplecze Ekstraklasy wrócić może jeszcze zdegradowany MKS Kluczbork, który zajął w poprzednim sezonie miejsce tuż pod kreską oznaczającą spadek.

Dodajmy, że mimo wcześniejszych zapowiedzi, od nowego sezonu polskie stadiony będą mogły przyjmować kibiców gości, którzy miejmy nadzieje, że uczynią pierwszoligowe spektakle jeszcze bardziej ciekawymi i kolorowymi.


Program pierwszej kolejki pierwszej ligi:

GKS Katowice – Termalica Bruk-Bet Nieciecza, piątek g. 19:00
Dolcan Ząbki – Ruch Radzionków, sobota g. 17:00
Bogdanka Łęczna – Olimpia Elbląg, sobota g. 17:00
Arka Gdynia – Warta Poznań, sobota g. 17:30
Pogoń Szczecin – Polonia Bytom, sobota g. 19:00
Zawisza Bydgoszcz – Sandecja Nowy Sącz, sobota g. 19:00
Kolejarz Stróże – Olimpia Grudziądz, niedziela g. 17:00
Wisła Płock – Piast Gliwice, niedziela g. 18:30
Flota Świnoujście – Górnik Polkowice, przełożony