Mateusz Szukała żegna się z Ruchem Radzionków. Kontrakt bramkarza na prośbę zawodnika został rozwiązany za porozumieniem stron.
– Sam poprosiłem o rozwiązanie umowy. Zdecydowałem się na ten krok, chcąc nieco mocniej skupić się na swojej pozasportowej działalności, którą rozwijam. Po rozmowie z zarządem rozstajemy się w zgodzie i dobrej atmosferze – komentuje decyzję Szukała.
Mateusz Szukała do Radzionkowa trafił wiosną ubiegłego roku, stając się mocnym punktem kadry „Żółto-Czarnych”. Rywalizował z Rafałem Strzelczykiem, dzieląc się ze starszym konkurentem występami o stawkę. W minionym sezonie swoimi interwencjami dołożył sporą cegiełkę do dobrych wyników uzyskiwanych przez drużynę. Obecne rozgrywki zaczął jako podstawowy bramkarz, po 8 kolejkach ustępując miejsca wracającemu do drużyny Strzelczykowi. W sumie “Szuki” zagrał dla “Cidrów” w 29 ligowych spotkań. – Myślę, że w poprzednim sezonie pokazałem się z dobrej strony. W trwających rozgrywkach nie szło nam już tak dobrze, a to na pewno odbijało się też w opiniach na mój temat. Traciliśmy dużo bramek, więc również brałem to “na klatę”. Żaden bramkarz nie lubi schylać się po piłkę do sieci, nie było to łatwe również dla mnie. W wielu sytuacjach można było coś zrobić lepiej, choć nie czułem się jedynym winowajcą tych strat – analizuje zawodnik.
– Zawsze będę czuł sentyment do Ruchu Radzionków. To klub z wspaniałą historią, skupiający wokół siebie świetnych ludzi, których miałem przyjemność poznawać w trakcie swojego pobytu w “Cidrach”. Wkładają mnóstwo serca w to, by klub stawał się jak najmocniejszy. Wiem, że prezesowi Wieczorkowi i ludziom, którzy mu pomagają, wcale nie jest łatwo, tym bardziej mam szacunek do tego, jak poświęcają się dla Ruchu. Cieszę się również, że mogłem występować dla kibiców “Żółto-Czarnych”, którzy potrafią stworzyć niespotykany na tym poziomie klimat na trybunach – mówi na pożegnanie 23-letni bramkarz.
Jakie plany na najbliższy czas ma golkiper? – Póki co z pewnością odpocznę od piłki i skupię się na swojej działalności zawodowej. Zimą zastanowię się co dalej – zapowiada Mateusz Szukała.