Ostatnia wyprawa. Jedziemy do Myszkowa

Sezon 2022/23 pomału zmierza ku końcowi. Przed “Cidrami”, które mają jeszcze do rozegrania dwa spotkania, ostatni w rozgrywkach wyjazd na mecz o ligowe punkty. W sobotę piłkarze trenera Marcina Trzcionki zmierzą się w Myszkowie z tamtejszym MKS-em.

Mecze „Cidrów” z Myszkowem to kawał historii śląskiej piłki ostatnich dekad. Dawniej toczyliśmy boje o miejsce w elicie polskiej piłki, co z pewnością doskonale pamiętają zwłaszcza starsi kibice Ruchu. Dziś, choć bijemy się na szczeblu regionalnym, nasze starcia wciąż należą do gatunku wyjątkowych. To ostatnie zakończyło się sukcesem “Żółto-Czarnych”. Radzionkowianie jesienią po dobrym spotkaniu ograli myszkowian 3:0, po dwóch golach Bartosza Nawrockiego i jednym trafieniu Marcina Kowalskiego.

Po 28 kolejkach myszkowianie są w tabeli o dwa miejsca wyżej od radzionkowian. Gospodarze najbliższego spotkania mają na kontach 45 punktów, które pozwala im na zajmowanie 7. pozycji w tabeli. Ruch jest 9., tracąc do MKS-u trzy punkty. Obie drużyny punktują dość podobnie biorąc również pod uwagę jedynie rundę wiosenną. Myszków w 13 meczach ugrał 21 punktów, Ruch zgromadził ich w tym okresie o 2 mniej. Co ważne, nasz najbliższy rywal większość tego dorobku zebrał na swoim boisku, wygrywając tam 5 z 7 rozegranych w tym roku meczów.

Podopieczni trenera Roberta Majchrzaka do meczu z “Cidrami’ przystąpią po porażce z Piastem II w Gliwicach. Tydzień temu na terenie rywala myszkowianie wyszli na prowadzenie za sprawą trafienia Krzysztofa Małolepszego, ale jeszcze przed przerwą rezerwa ekstraklasowicza zdołała odwrócić losy meczu. Najskuteczniejszym strzelcem z 10 trafieniami na koncie jest Paweł Marchewka, o jednego gola mniej mają na kontach Wiktor Podolski i Krzysztof Małolepszy.

Spotkanie w Myszkowie zostanie rozegrane w sobotę, a jego start zaplanowano na godzinę 14:00. Zarząd MKS-u Myszków poinformował, że w związku z przebudową infrastruktury około klubowej, na mecz nie zostanie przyjęta zorganizowana grupa kibiców Ruchu. Z tego samego powodu tym razem zabraknie również transmisji na żywo w systemie PPV, którą do tej pory realizowaliśmy z większości ligowych spotkań Ruchu.