Piąty raz z rzędu! Ruch wygrywa z Unią Rędziny

Drużyna Ruchu Radzionków wygrała w Łobodnie z Unią Rędziny 1:0. Dla “Żółto-Czarnych” starcie z pogodzonym już ze spadkiem rywalem nie było łatwe, ale skończyło się piątym z rzędu sukcesem.

Choć rędzinianie już jakiś czas temu stracili realne szanse na miejsce w nowo tworzącej się I lidze śląskiej, wiosną stali się dla wszystkich wyjątkowo trudnym rywalem. Ogrywali choćby Spartę Katowice, czy Dramę Zbrosławice, zabierając punkty dwóm ekipom, które na trzy kolejki przed końcem okupowały miejsca na podium ligowej tabeli.

Do miejsca na “pudle” kapitalną wiosną aspirują również “Żółto-Czarni”. Początek spotkania nie należał jednak w ich przypadku do najłatwiejszych. Jakub Zapiór, który zmienił między słupkami Rafała Strzelczyka, od pierwszego gwizdka miał ręce pełne roboty. Już w drugiej minucie zagotowało się w jego polu karnym, po uderzeniu Jakuba Rumina piłka minęła jednak słupek. Pięć minut później golkiper “Cidrów” łapał piłkę po rzucie rożnym i “główce” Mikołaja Kempy. W 21. minucie 24-latek z dużą dozą szczęścia skutecznie interweniował po uderzeniu Kacpra Kotali.

Podopieczni trenera Marcina Trzcionki oswajali się z naturalną nawierzchnią kameralnego boiska w Łobodnie, po czym przejęli inicjatywę na boisku. Sygnał do odważniejszego atakowania bramki rywala niecelną próbą dał Piotr Kwaśniewski, później dwukrotnie bliski zdobycia gola był Szymon Matysek. 19-latek najpierw nie zdołał z bliska pokonać głową Artura Kowalczyka, później uderzeniem z szesnastego metra zmusił bramkarza Unii do sporego wysiłku, choć i tym razem golkiper rywala okazał się skuteczny. W niezłej pozycji znalazł się również Marcin Kowalski, ale w ostatniej chwili jego próbę zdołał wyblokować jeden z defensorów gospodarzy. Wreszcie w ostatniej minucie pierwszej połowy “Kowal” dośrodkował idealnie na głowę “Matysa”, a najskuteczniejszy snajper Ruchu trafieniem “do szatni” powiększył swój strzelecki dorobek.

Po zmianie stron rędzinianie odważnie szukali sposobu na doprowadzenie do remisu. Z wolnego nieznacznie chybił Dawid Niedbała, dwa razy mylił się również Piotr Andrzejewski. Ruch też stosunkowo często przedostawał się w okolice “szesnastki” miejscowych, ale tam długo brakowało mu konkretów. W samej końcówce “Ruch “Żółto-Czarni” mieli jednak wyśmienitą szansę na postawienie kropki nad “i”. Piłkę z autu wrzucił Piotr Kwaśniewski, futbolówkę do niepilnowanego Kacpra Zalewskiego sprytnie przepuścił Kamil Kopeć, ale młodzieżowiec “Cidrów” przegrał pojedynek z Kowalczykiem.

Kilkadziesiąt sekund później arbiter zakończył spotkanie. Ruch wygrał swój piąty z rzędu mecz w lidze i wspiął się na czwarte miejsce w stawce. Za tydzień podejmie rewelacyjne wiosną rezerwy Piasta Gliwice. W przypadku wygranej ekipa trenera Marcina Trzcionki mocno zapuka na podium IV-ligowej tabeli.

Unia Rędziny – Ruch Radzionków 0:1 (0:1)

0:1 – Szymon Matysek 45′

Unia: Kowalczyk – Przygodzki, Trzepizur, Levchenko, Góralczyk, Porochnicki, Kempa (62′ Błasik), Rumin (70′ Żabik), Niedbała, Kotala, Andrzejewski (82′ Weżgowiec). Trener: Krystian Kotarski.

Ruch: Zapiór – Turczyn, Otwinowski, Harmata, Ćwielong – Kwaśniewski, Gwiaździński, Duda (62′ Zalewski), Szromek (62′ Sadlak) – Matysek (75′ Stachoń), Kowalski (69′ Kopeć). Trener: Marcin Trzcionka.

Żółte kartki: Levchenko, Trzepizur (Unia), Otwinowski, Harmata (Ruch)