Scenariusz jak z koszmaru. Szczakowianka wygrywa w RAdzionkowie

Piłkarze Ruchu Radzionków przegrali drugi w sezonie mecz przed własną publicznością. Podopieczni trenera Michala Farkasa grając przez większość meczu w osłabieniu ulegli Szczakowiance Jaworzno 2:3.

To, co kluczowe dla całej rozgrywki, wydarzyło się w 12. minucie spotkania. Jakub Sewerin dogrywał piłkę w pole karne, a dojście do podania Marcinowi Smarzyńskiemu uniemożliwił faulem Rafał Otwinowski. Sędzia podyktował rzut karny dla przyjezdnych i wyrzucił stopera „Cidrów” z boiska co oznaczało, że Ruch przez pozostałych 80 minut będzie grać bez jednego zawodnika.

Rzut karny pewnym uderzeniem na gola zamienił Michał Chrabąszcz, całkowicie myląc wracającego między słupki bramki „Cidrów” Rafała Strzelczyka. Goście na prowadzenie mogli wyjść już wcześniej, ale w świetnej sytuacji pomylił się Sewerin.

Ruch – mając jeszcze sporo sił – wziął się za odrabianie strat, wraz z rywalami tworząc świetne widowisko. Miejscowi cel osiągnęli w 24. minucie – tym razem po zagraniu ręką Mateusza Iwana to „Cidry” miały rzut karny, a pewnym egzekutorem „jedenastki” okazał się Bartosz Nawrocki.

Wydawało się, że mimo osłabienia gospodarze opanowali sytuację na boisku, ale w 33. minucie stracili drugiego gola. Po zagraniu Sewerina dobrze piłkę w polu karny opanował Marcin Smarzyński i Strzelczyk po raz drugi musiał sięgać do siatki.

Trzy minuty po zmianie stron goście zadali kolejny cios. W dobrej sytuacji znalazł się Maciej Małkowski, który podciął pilkę nad wychodzącym z bramki Strzelczykiem. Piłkę z linii bramkowej wybił jeszcze Marcin Kowalski, ale futbolówka trafiła pod nogi Michała Chrabąszcza, który podwyższył wynik na 3:1.

Ruch długo nie potrafił podnieść się po trafieniach dla gości, ale wraz z upływem czasu i mimo uciekających sił coraz mocniej nacierał na bramkę jaworznian. W 73. minucie „Żółto-Czarni” zdobyli gola kontaktowego. Po faulu na Kowalskim z rzutu wolnego dośrodkował Rafał Kuliński, a Tomasz Harmata „główką” przełamał ręce interweniującego Dawida Gargasza.

„Cidry” chciały iść za ciosem, tworzyły okazje do zdobycia wyrównującego gola, ale ostatecznie nie udało im się dogonić ekipy z Jaworzna. W końcówce przy okazji jednego z rzutów rożnych w szesnastkę Szczakowianki powędrował nawet Strzelczyk. Ostatnią szansę na wyrównanie miał jednak wówczas Harmata, który pomylił się o centymetry, po chwili chowając głowę w dłoniach na znak sędziego, że więcej czasu na odrabianie strat gospodarze już nie otrzymają.

Ruch po 9 kolejkach pozostaje z dorobkiem 12 punktów i osuwa się do drugiej połówki ligowej tabeli. Za tydzień „Żółto-Czarni” znowu zagrają na swoim boisku, tym razem mierząc się z Unią Rędziny.

Ruch Radzionków – Szczakowianka Jaworzno 2:3 (1:2)

0:1 – Michał Chrabąszcz 13′-k
1:1 – Bartosz Nawrocki 24′-k
1:2 – Marcin Smarzyński 33′
1:3 – Michał Chrabąszcz 48′
2:3 – Tomasz Harmata 73′

Ruch: Strzelczyk – Trzcionka, Otwinowski, Harmata, Kowalski (79′ Ćwielong) – Cichecki (73′ Szromek), Turczyn, Kuliński, Gwiaździński (84′ Brewczyk), Baran (59′ Kopeć) – Nawrocki. Trener: Michal Farkas.

Szczakowianka: Gargasz – Iwan, Rydz, Skrzypiński, D. Małkowski, Wawoczny, Kędzierski (65′ Budak), M. Małkowski, Chrabąszcz, Sewerin, Smarzyński (80′ Kotov). Trener: Paweł Cygnar.

Żółte kartki: Turczyn (Ruch), Skrzypiński, Chrabąszcz, Sewerin (Szczakowianka)
Czerwona kartka: Rafał Otwinowski 12′ (Ruch, za faul)