Trampkarze 2000:
Silesia Miechowice – Ruch 0:5
bramki: Koper, Wieland, Hajda 2, Radoń.
Ruch: Schoppa (Solik) – Gałęziok (Duda), Hoika, Kazimierek, Mateja – Wrodarczyk (Szrajer), Hajda (Łuczak), Majka, Paluch – Wieland (Ciomek), Radoń (Koper). Trener: Suder.
Był to najlepszy jak na razie mecz, który zagraliśmy. Silesia nie należała do najłatwiejszych przeciwników, ale też nie mogła nam w tym meczu w jakikolwiek sposób zagrozić. Graliśmy ładnie dla oka, rozciągaliśmy grę, i długo utrzymywaliśmy się przy piłce, graliśmy zespołowo. Skuteczność była jedynym mankamentem naszej gry bo wynik to chyba najmniejszy wymiar kary. Teraz czeka na nas najprawdopodobniej najtrudniejszy przeciwnik – Andaluzja. Jeśli zagramy z taka konsekwencją jak dziś, to nie mamy się czego bać – powiedział trener Łukasz Suder.
Trampkarze 2001:
Gwarek Tarnowskie Góry – Ruch 4:4
bramki: samobójcza, Stanek, Pilarski, Kużaj.
Ruch: Dzionsko – Brzytwa, Golus, Górak, Hojka, Krzyszpin, Kużaj, Lechki, Lipiński, Mitręga, Okoń, Pietryszyn, Pilarski, Siebler, Pióro, Skiba, Stanek, Sznober, Zomerfeld. Trener: Ligudziński.
Nasze dwa ostatnie mecze były praktycznie bez historii. Tymczasem ten z Gwarkiem zapisał się złotymi zgłoskami w kronice rocznika 2001. Fantastyczna pogoń chłopaków, którzy przerywali już 0:3 i doprowadzili do remisu 3:3, i kiedy wydawało się, że wygramy ten mecz Gwarek strzelił nam bramkę z rzutu wolnego na kwadrnas przed końcem meczu. Jednak heroiczna walka do końca i bramka na 30 sekund przed końce Piotrka Pilarskiego pozwoliła nam się cieszyć z jednego punktu. Można pokusić się o stwierdzenie, biorąc pod uwagę wynik końcowy jak i poczynania piłkarzy z Tarnowskich Gór przez cały mecz, że był to kolos o glinianych nogach, którego jednak nie udało nam się przewrócić – podsumował mecz trener Tomasz Ligudziński.
Trampkarze 2002:
Ruch – MOSiR Piekary Śląskie 7:3
bramki: Szromek 2, Magdziak, Poganiec, Miozga, samobójcze 2.
Ruch: Lach, Sapiński, Poganiec, Miozga, Zalewski, Magdziak, Szromek, Gołąbek, Jarka, Gąsior, Wrodarczyk, Szlęk, Krzyśpiak, Gońda, Waniek, Głogowski. Trener: Sobala.
Zgodnie z oczekiwaniem rywal po wzmocnieniach w porównaniu z pierwszym meczem okazał się bardzo wymagający. Chyba nawet bardziej niż oczekiwaliśmy, bo od początku spotkania to przeciwnicy mieli więcej okazji, a w naszej grze było zbyt dużo nerwowości i niedokładności. Po błędach w obronie oraz w bramce rywal dwa razy uciekał nam z wynikiem najpierw 0:2, później 1:3. Walczyliśmy jednak do końca i jeszcze przed przerwą udało się strzelić kolejne dwa gole i wyrównać stan rywalizacji na 3:3. Po przerwie drużyna Ruchu wyszła już bardziej skoncentrowana i nie dała szans rywalom wygrywając tą część gry 4:0 i ustalając tym samym wynik spotkania na 7:3. Warto odnotować, że przed meczem prezes Ruchu Marcin Wąsiak nagrodził Michała Szromka upominkami związanymi z klubem. Nasz zawodnik został wybrany zawodnikiem miesiąca września wszystkich grup młodzieżowych. W czterech wrześniowych spotkaniach strzelił 9 goli będąc w każdym meczu wyróżniającym się zawodnikiem. W następnym meczu młody Ruch podejmuje Andaluzję Piekary Śląskie, która w niedzielę pokonała Polonię Bytom i aspiruje do wygrania grupy. Spotkanie zapowiada się więc bardzo ciekawie – opisał wygrany mecz trener Henryk Sobala.