Artur Skowronek, trener Ruchu:
Wydawało się, że po pierwszej połowie kontrolowaliśmy przebieg spotkania. Nasza gra wyglądała dobrze, nieźle prezentowaliśmy się bez piłki, dobrze funkcjonowała wymienność pozycji, gra była płynna i potrafiliśmy utrzymywać się przy piłce. Udało nam się skonstruować dwie ładne dla oka sytuacje, które powinny skończyć się bramkami, tak się jednak nie stało. Odmiennie wyglądała sytuacja na boisku w drugiej połowie i stąd dwie, niemal identyczne bramki dla Kolejarza. Jest już nudne to, że po raz kolejny zostajemy poklepywani po plecach za ładną grę. Nasza sytuacja w tabeli nie wygląda różowo, dlatego potrzebujemy punktów, których będziemy szukać w pojedynkach z Łęczną i Polonią.
Przemysław Cecherz, trener Kolejarza Stróże:
Zgodzę się z Arturem, że drużyna Ruchu lepiej niż my weszła w mecz, te akcje z początku spotkania faktycznie były groźne. My nerwowo rozpoczęliśmy kolejne, domowe spotkanie. W przerwie powiedzieliśmy sobie gdzie można stworzyć sobie sytuacje i faktycznie udało się zdobyć dwie bramki. Mamy na koncie trzydzieści punktów, możemy śmiało stwierdzić, że plan minimum na tą rundę wykonaliśmy, a przed nami jeszcze jedno spotkanie, z którego mamy nadzieje przywieźć kolejne punkty.