Udane „podsumowanie sezonu” w Łaziskach Górnych

Trener Marcin Dziewulski:

Powiedzieliśmy sobie w tygodniu, żeby mecz w Łaziskach potraktować jako podsumowanie całego sezonu. Bardzo chcieliśmy także podnieść się po ostatnich niepowodzeniach, bo one nie mówiły absolutnie prawdy o naszym zespole. Było sporo zmian w składzie, szansę wyjścia w pierwszej jedenastce otrzymali zawodnicy, którzy ostatnio grali mniej, ale ta decyzja podyktowana była chęcią doceniania ich, bo byli i cały czas są bardzo ważnymi postaciami naszej drużyny i swoją postawą na ten występ zasłużyli. Liczyliśmy, że dobry wynik może poprawić nasze miejsce w tabeli. A do tego chcieliśmy zrobić to wszystko w dobrym piłkarskim wydaniu. I trzeba ten mecz podsumować pozytywnie, trzeba podziękować chłopakom za wielkie serce włożone w grę, ale trzeba też przyznać, że były w nim długie momenty, w których cierpieliśmy, ale które przetrwaliśmy. Zostaliśmy przecież w dziesiątkę na ostatnie pół godziny gry, i do tego był podyktowany przeciwko nam rzut karny. Musieliśmy być do końca meczu cały czas w gotowości i w pełnym skupieniu, by bronić groźne ataki gospodarzy. Gole też strzelaliśmy w doliczonym czasie pierwszej i drugiej połowy, nie dając przeciwnikowi szans na szybką odpowiedź. To jednak dla nasz nie koniec sezonu, bo czeka nas jeszcze bardzo trudny mecz i za bardzo mocnym przeciwnikiem o trofeum. Trzeba zrobić wszystko, by po tych trudach końcówki sezonu, kiedy graliśmy przez długi czas co trzy dni, odpowiednio odpocząć i się zregenerować. Mam nadzieję, że postawimy się Ruchowi Chorzów, i będziemy do końca utrzymywać się w grze o dobry wynik.