Wypowiedzi zawodników po meczu Ruchu z KSZO Ostrowiec

Zwycięzców się nie sądzi, ale faktem jest, że w pierwszej części gry za mało graliśmy piłką. Powinniśmy pograć piłką i umiejętnie ją przetrzymać. Byli zaskoczeni naszym ustawieniem i gdyby to się udało, to pewnie nie wiedzieliby co się dzieje. W drugiej połowie wyglądało to lepiej, co przełożyło się na większą liczbę okazji. Już wcześniej wiedziałem, że Dawid Jarka jest bardzo dobrym graczem, potrafiącym wygrywać indywidualne pojedynki. Cieszy, że mimo iż była to nasza pierwsza wspólna gra, to wyglądało to całkiem nieźle. Z ławki rezerwowych kibicowałem Markowi Sukerowi i cieszyłem się z tego, że ma okazje, jestem pewny, że w następnym meczu wykorzysta wszystkie.

Andrzej Niewulis (obrońca Ruchu) – Od dłuższego czasu jestem w dobrej dyspozycji. Długo czekałem na swoją szansę – taką dziś dostałem i jestem bardzo zadowolony z wygranej i z czystego konta po stronie strat. Można mieć pretensje do tego, że nie udało się podwyższyć wyniku bo grałoby się łatwiej, ale taka jest piłka i najważniejsze że trzy punkty dowieźliśmy do końca. Na początku meczu to my kontrolowaliśmy ten mecz, później gra się wyrównała. Nie byliśmy z siebie zadowoleni, bo grając u siebie powinniśmy grać odważniej. Dobrze weszliśmy w drugą część meczu i z tego się cieszmy. Ja ciężko pracuję na treningach i w meczach rezerw. Liczę na to, że uda mi się utrzymać miejsce w składzie. Piętnaście punktów to sporo, ale twardo stąpamy po ziemi. Trzeba grać konsekwentnie swoje tak, by na stałe zadomowić się w górnej połówce tabeli i nie spoglądać nerwowo co dzieje się za nami.

Dawid Jarka (napastnik Ruchu) – Nie zadowala mnie rola rezerwowego więc będę robił wszystko by wychodzić w pierwszym składzie. Cieszę się, że udało mi się dziś pomóc drużynie. W drugiej połowie zaczęliśmy wreszcie grać, dużo akcji szło moją, prawą stroną. Miałem dziś chyba dobry dzień i nieźle to wyglądało. Przy rzucie karnym byłem ciągnięty za koszulkę co wykorzystałem i się przewróciłem. Dlatego jeśli rywal ma co do tej sytuacji jakieś wątpliwości to proponuję najpierw obejrzeć powtórki. Marcin Wachowicz zwiększył konkurencję w zespole, ale możemy na boisku grać razem. To nieprzypadkowy zawodnik, to gracz z dobrą ligową przeszłością i jestem pewien że u nas się odbuduje i dużo nam pomoże. Ja chyba za bardzo chcę zdobyć tą pierwszą bramkę w sezonie – muszę grać z czystą głową i w końcu coś wpadnie. Z asyst też mam dużą satysfakcję.

Mateusz Cieluch (pomocnik Ruchu) – Trenuję tu już od lipca i czekam na swoją szansę. Dziś taką otrzymałem i może nie do końca wyglądało to tak jak bym chciał, ale najważniejsze że mamy trzy punkty. Ja mam nadzieję, że ze mną z meczu na mecz będzie coraz lepiej. Dziś mało graliśmy piłką, niewiele zaprezentowaliśmy z tego co dobrze wychodzi na treningach. Gol po przerwie dał nam „kopa” do przodu. Prowadząc gra się łatwiej i mieliśmy jeszcze kilka sytuacji. Staramy się by gra wyglądała jak najlepiej, cieszymy się też z naszego punktowego dorobku. Teraz mecz z Flotą, gdzie też chcemy się pokazać z jak najlepszej strony. Czy zagram za tydzień? Zrobię wszystko na treningach by otrzymać kolejną szansę, ale to pytanie do trenera. Nie jestem zadowolony ze swojego dzisiejszego występu bo stać mnie na więcej i mogę być bardziej przydatny dla tego zespołu.